Któregoś dnia wchodzę z mamą do apteki. Zauważyłem "kogoś"stojącego przy drzwiach ubranego w biały fartuch. Odruchowo powiedziałem "dzień dobry". Nagle ludzie i moja matka zaczęli się śmiać. Okazało się, że przywitałem się z kartonową reklamą. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.