Miałem dziś koło firmy z samego rana kosić trawę. Najpierw się okazało, że jeden z pracowników zabrał kosiarkę do domu i musiałem po nią jechać jego 30 letnim rzęchem. Gdy się uwinąłem To z nieba zaczął lać się żar. 450m2 trawy do .wykoszenia. W połowie pracy wpadłem po kolano do beczki z syfami przykrytej zaschniętą trawą... Gdy poleciałem do zlewu wypłukać buta, tak zatkałem zlew tym brudem, że musiałem odkręcać cały syfon i go czyścić. Po uwinięciu się i z tą czynnością, przebrałem się i wróciłem do koszenia. Ludzie dziwnie się na mnie patrzyli gdy chodziłem w jednej skarpetce. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.