Jechałam na ważny egzamin z Łodzi do Krakowa, pociągiem rzecz jasna. Miałam przesiadkę w Katowicach, różnica pociągów- ok. 30 minut. Jednak jak wiadomo, na bilecie nie miałam podanej godziny odjazdu pociągu z Katowic do Krakowa, numeru peronu, z którego pociąg odjeżdża i innych takich. Pierwszy pociąg miał opóźnienie jakoś 10 minutowe. Nie wiedziałam ile dokładnie zostało mi czasu do drugiego pociągu, gdyż nie miałam pojęcia, o której odjeżdża, żeby uniknąć pomyłek, i na sto procent wsiąść tam gdzie trzeba i kiedy trzeba, nie poszłam pod tablicę, tylko szukałam informacji. Kierunkowskazy na takową jak najbardziej były, jednak gdy trzeba było wybierać, w prawo czy w lewo, urywały się. Wszyscy wiemy jak cudownie jest teraz oznakowany przebudowywany dworzec w Katowicach... znalazłam po jakimś czasie kasy, więc postanowiłam, że tam się wszystkiego dowiem. Jakiś miły Pan przepuścił mnie w kolejce i podeszłam do okienka zaraz po dziewczynie, która wnioskując po zdaniu "Kochanie idź zajmij drugą kasę, bo tutaj, wydaje mi się chyba nie dostanę biletu"nie była zadowolona z obsługi. Pani w okienku po moich pytaniach i wyjaśnieniach, obejrzała bilet, poszła jeszcze po coś na zaplecze i oznajmiła mi, że mój pociąg odjeżdża "25 po "z peronu pierwszego a jego punkt docelowy to Kołobrzeg..no cóż lekko zmieszana wyruszyłam szukać peronu, tłumacząc sobie, że są wakacje, urlopowicze z Krakowa i Katowic też chcą się dostać nad morze, może to był najbliższy pociąg.. ponieważ miałam kilka minut, zatrzymałam się jeszcze przed tablicą i zobaczyłam, że "21 po"jedzie pociąg do Krakowa (bezpośrednio), przez Jaworzno (to Jaworzno miałam na bilecie) i to z peronu czwartego!! było 18 po.. miałam trzy minuty i w pierwszej chwili nie wiedziałam co mam robić..zaczęłam w biegu szukać czwartego peronu, ledwo go znalazłam (cudowna katowicka numeracja) dopadłam konduktora, który już chciał wsiadać i spytałam się czy z tym biletem mogę wsiadać, przytaknął. W pociągu zadzwoniłam do rodziców, tato sprawdził te pociągi, "25 po"ze peronu pierwszego jak najbardziej jechał pociąg do Kołobrzegu tyle, że przez Wrocław...dziękuję pani w okienku za ekstremalne przeżycia w podróży. PS.: Dlaczego w Katowicach informacje odnoście pociągów czytała wtedy mała dziewczynka? Co prawda mała czytała bardzo wyraźnie i poprawnie, nie zmienia to jednak faktu, że jest to dziwne... Od tamtej pory omijam przesiadki w Katowicach... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
monilip | 178.37.0.* | 01 Sierpnia, 2011 12:35
powiem tyle: rozumiem gdybyś nie znalazła peronu 5tego - jest bardziej ukryty niż 9 i 3/4. Ale czwarty? Są po kolei - drugi (pierwszy jest w remoncie) przed nim trzeci, przed nim czwarty, przed nim główne wejście. Ciężko nie znaleźć :)
Ale zgodzę się co do pań w okienkach, bywają niekompetentne. I niemiłe. Cóż zrobić...
0
2
pqkt | 79.186.206.* | 01 Sierpnia, 2011 19:06
tak długie, że nie chce się czytać...
0
3
Boku | 62.87.191.* | 01 Sierpnia, 2011 19:06
A nie mogłaś się dowiedzieć u siebie w Łodzi jak to jest z przesiadką w Katowicach? Na pewno mają takie informacje i są zobowiązani je podać.
0
4
monilip | 178.37.0.* | 01 Sierpnia, 2011 20:27
Boku, dworzec w Katowicach jest w remoncie, więc pociągi odjeżdżają często nie z tego peronu co powinny.
0
5
SUHQ | 83.6.228.* | 01 Sierpnia, 2011 21:26
skończyłęm na trzecim wersie, jak ktoś może niech streści
0
6
mag | 89.77.59.* | 01 Sierpnia, 2011 21:41
Pozostaje pozzazdrościć autorce inteligencji;każdy chyba wie jak PKP funkcjonuje, tym bardziej kiedy dworce są w remontach, poza tym nie zdarzyło mi się nigdy żeby informacje z internetowej strony pkp były błędne. Poza tym, jaki sens miałoby połączenie z KATOWIC do KOŁOBRZEGU przez KRAKÓW?
0
7
fdhdf | 83.22.8.* | 02 Sierpnia, 2011 23:42
Perony w Katowicach (oprócz 5) są dobrze oznakowane, nawet teraz podczas remontu, więc nie wiem, jak mogłaś 'ledwo znaleźć' czwarty peron.
0
8
Ulcia | 195.234.20.* | 03 Sierpnia, 2011 00:04
Książkę o tym napisz...
0
9
Taka tam | 178.37.44.* | 04 Września, 2011 00:41
Nie wiem, może w biegu przeoczyłam cyferkę "4". A mag dziękuję bardzo za tak wyrazistą ocenę. Nie mogłam sprawdzić na internecie połączeń, bo nie jestem z Łodzi, byłam tam tylko chwilowo i nie miałam dostępu do internetu, o abstrakcyjnym sensie jazdy pociągu do Kołobrzegu przez Kraków pisałam, a że wydawał mi się on nieco dziwny, dlatego właśnie wsiadłam w prawidłowy pociąg i dojechałam na miejsce tak jak powinnam, myślę, że brak inteligencji byłby wtedy mój drogi, gdybym faktycznie czekała na pociąg do Kołobrzegu. Ulcia, twój komentarz w sumie mógłby pasować do każdego yafuda, gdyby tylko ludzkość była gatunkiem wyzbytym kultury i zrozumienia.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
monilip | 178.37.0.* | 01 Sierpnia, 2011 12:35
powiem tyle: rozumiem gdybyś nie znalazła peronu 5tego - jest bardziej ukryty niż 9 i 3/4. Ale czwarty? Są po kolei - drugi (pierwszy jest w remoncie) przed nim trzeci, przed nim czwarty, przed nim główne wejście. Ciężko nie znaleźć :)
Ale zgodzę się co do pań w okienkach, bywają niekompetentne. I niemiłe. Cóż zrobić...
pqkt | 79.186.206.* | 01 Sierpnia, 2011 19:06
tak długie, że nie chce się czytać...
Boku | 62.87.191.* | 01 Sierpnia, 2011 19:06
A nie mogłaś się dowiedzieć u siebie w Łodzi jak to jest z przesiadką w Katowicach? Na pewno mają takie informacje i są zobowiązani je podać.
monilip | 178.37.0.* | 01 Sierpnia, 2011 20:27
Boku, dworzec w Katowicach jest w remoncie, więc pociągi odjeżdżają często nie z tego peronu co powinny.
SUHQ | 83.6.228.* | 01 Sierpnia, 2011 21:26
skończyłęm na trzecim wersie, jak ktoś może niech streści
mag | 89.77.59.* | 01 Sierpnia, 2011 21:41
Pozostaje pozzazdrościć autorce inteligencji;każdy chyba wie jak PKP funkcjonuje, tym bardziej kiedy dworce są w remontach, poza tym nie zdarzyło mi się nigdy żeby informacje z internetowej strony pkp były błędne. Poza tym, jaki sens miałoby połączenie z KATOWIC do KOŁOBRZEGU przez KRAKÓW?
fdhdf | 83.22.8.* | 02 Sierpnia, 2011 23:42
Perony w Katowicach (oprócz 5) są dobrze oznakowane, nawet teraz podczas remontu, więc nie wiem, jak mogłaś 'ledwo znaleźć' czwarty peron.
Ulcia | 195.234.20.* | 03 Sierpnia, 2011 00:04
Książkę o tym napisz...
Taka tam | 178.37.44.* | 04 Września, 2011 00:41
Nie wiem, może w biegu przeoczyłam cyferkę "4".
A mag dziękuję bardzo za tak wyrazistą ocenę. Nie mogłam sprawdzić na internecie połączeń, bo nie jestem z Łodzi, byłam tam tylko chwilowo i nie miałam dostępu do internetu, o abstrakcyjnym sensie jazdy pociągu do Kołobrzegu przez Kraków pisałam, a że wydawał mi się on nieco dziwny, dlatego właśnie wsiadłam w prawidłowy pociąg i dojechałam na miejsce tak jak powinnam, myślę, że brak inteligencji byłby wtedy mój drogi, gdybym faktycznie czekała na pociąg do Kołobrzegu.
Ulcia, twój komentarz w sumie mógłby pasować do każdego yafuda, gdyby tylko ludzkość była gatunkiem wyzbytym kultury i zrozumienia.