Mama poprosiła mnie bym poszła do sklepu. jasne, okey, zgodziłam się. Był upał, a więc nabrałam ochoty na lody. Kupiłam, rozpakowałam i zaczęłam je konsumować. Z uśmiechem na ustach, skręciłam w moją uliczkę i zakręciłam się wokół. Pech chciał, że cały przysmak wylądował na mojej sukience, a ja wpadłam na kolesia, który dawno mi się podobał. Wynik? On, wściekły, nawrzeszczał na mnie, że go ubrudziłam, a ja - ze skwaszoną miną powróciłam bez zakupów do domu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
kuracjusz | 188.47.80.* | 28 Lipca, 2011 01:13
Fake. Kiedy Ty widziałaś słońce, nie mówiąc już o upałach;f
0
2
Leo | 85.117.20.* | 29 Lipca, 2011 21:27
@kuracjusz A srake, dla idiotów wszystko jest fake. Może ta sytuacja nie wydarzyła się w ostatnim czasie? Może dziewczyna mieszka nie w Polsce? Denerwują mnie znawcy wszystkiego i geniusze internetowi...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
kuracjusz | 188.47.80.* | 28 Lipca, 2011 01:13
Fake. Kiedy Ty widziałaś słońce, nie mówiąc już o upałach;f
Leo | 85.117.20.* | 29 Lipca, 2011 21:27
@kuracjusz
A srake, dla idiotów wszystko jest fake. Może ta sytuacja nie wydarzyła się w ostatnim czasie? Może dziewczyna mieszka nie w Polsce? Denerwują mnie znawcy wszystkiego i geniusze internetowi...