Pewnego dnia, gdy moje młodsze rodzeństwo odwiedziło kilkoro kolegów (7 - 8 lat), właśnie wróciłem z długiej podróży. Marzyło mi się piwko, więc nieświadom niczego wszedłem do kuchni i zajrzałem tam, gdzie jakieś mogło być. Widząc znienawidzonego "harnasia"wściekły, mruknąłem parafrazując reklamę: "Harnaś;piwo po h...u". Kiedy się odwróciłem, przy stole siedziała moja mama i rodzice tych dzieci. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
jolaw | 62.121.122.* | 27 Czerwca, 2011 19:48
W wymowie mało słychać, ale należy to pisać przez ch
0
2
K. | 178.235.1.* | 27 Czerwca, 2011 20:11
Cóż, kim trzeba być, żeby wpaść do kuchni po piwo, nie zauważając kto tam jest...
0
3
Jujusan | 79.163.37.* | 28 Czerwca, 2011 15:32
Panie mądralo, zależy od pomieszczenia. U mnie trzeba się obrócić 180 stopni od miejsca z piwem, żeby zobaczyć kto siedzi przy stole za załomem ściany. Wchodząc widzisz 25% pomieszczenia.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
jolaw | 62.121.122.* | 27 Czerwca, 2011 19:48
W wymowie mało słychać, ale należy to pisać przez ch
K. | 178.235.1.* | 27 Czerwca, 2011 20:11
Cóż, kim trzeba być, żeby wpaść do kuchni po piwo, nie zauważając kto tam jest...
Jujusan | 79.163.37.* | 28 Czerwca, 2011 15:32
Panie mądralo, zależy od pomieszczenia. U mnie trzeba się obrócić 180 stopni od miejsca z piwem, żeby zobaczyć kto siedzi przy stole za załomem ściany. Wchodząc widzisz 25% pomieszczenia.