Koleżanka, w której się kocham, przy okazji przypadkowego spotkania zaprosiła mnie na zawody, w których startuje. Jako że nasze relacje ostatnimi czasy stały się dość oschłe to pomyślałem, że to dobra okazja, by je trochę ocieplić. Na sam początek okazało się, że przez własne gapiostwo przyszedłem o godzinę za wcześnie i nudziłem się jak mops. Nie zważając na początkową wpadkę postanowiłem dzielnie wspierać wybrankę mojego serca, jak i całą drużynę naszej uczelni, przy okazji starając się nawiązać jakiś kontakt z dziewczyną. Ta jednak traktowała mnie jak powietrze, a gdy próbowałem zagadywać, zbywała mnie zdawkowymi odpowiedziami i oddalała się do innych znajomych. Ostatecznie straciłem cztery godziny na bezsensowne stanie (emocje sportowe trwały ledwie kilkanaście minut, a nie miałem z kim pogadać czy jakoś zabić czasu), a gdy po zakończeniu zawodów i wręczeniu nagród podszedłem, by się z koleżanką pożegnać i zacząłem słowami "ja będę spadał", ta, dla której w ogóle tam przyszedłem, bez zastanowienia odpowiedziała mi krótkim "to spadaj". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
QKTV | 83.11.171.* | 19 Czerwca, 2011 13:35
A może źle zrozumiałeś i wcale Cię nie chciała zaprosić ?
No raczej nie chciała mieć ze mną do czynienia, skoro tak się zachowywała, a czy mnie faktycznie zapraszała czy też ja ją źle zrozumiałem - bez różnicy jak dla mnie, bo czułem się zaproszony i stąd zawód.
0
3
Monika | 91.145.146.* | 21 Czerwca, 2011 17:23
Zakochany jesteś, to oczekiwałeś po tym o wiele więcej, z jej strony widocznie wyglądało to na zwykłe powiadomienie kolegi "a wiesz, dziś są zawody". Jeśli wasze relacje są chłodne, to nie ma się spodziewać ocieplenia bez powodu. Znajdz lepiej inny obiekt westchnien :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
QKTV | 83.11.171.* | 19 Czerwca, 2011 13:35
A może źle zrozumiałeś i wcale Cię nie chciała zaprosić ?
damiano [YAFUD.pl] | 19 Czerwca, 2011 16:24
No raczej nie chciała mieć ze mną do czynienia, skoro tak się zachowywała, a czy mnie faktycznie zapraszała czy też ja ją źle zrozumiałem - bez różnicy jak dla mnie, bo czułem się zaproszony i stąd zawód.
Monika | 91.145.146.* | 21 Czerwca, 2011 17:23
Zakochany jesteś, to oczekiwałeś po tym o wiele więcej, z jej strony widocznie wyglądało to na zwykłe powiadomienie kolegi "a wiesz, dziś są zawody". Jeśli wasze relacje są chłodne, to nie ma się spodziewać ocieplenia bez powodu. Znajdz lepiej inny obiekt westchnien :)