Z narzeczoną jesteśmy już trzy lata - piękna, mądra, wspaniała dziewczyna, do tego jestem pierwszym mężczyzną w jej życiu. Można z nią konie kraść... ja stary metalowiec. Niedawno, chociaż prosiła mnie żebym tego nie robił (wiele razy już tak było) spiłem się na koncercie. Potwornie nabroiłem, do tego doszły jeszcze grzechy wyrodnego kumpla. Miałem kłopoty, nie odezwała się do mnie przez pięć dni ani słowem poza jednym sms'em nienadającym się do powtórzenia, mimo, że przepraszałem. W końcu kiedy do niej przyjechałem by na fali emocji wygarnąć że "nigdy jej nie ma jak jest potrzebna, zostawiła mnie na lodzie i jeszcze miała czelność na mnie wrzeszczeć taka - siaka - i - owaka"odeszła bez słowa, ale ze mną nie zerwała. Następnego dnia zupełnie przypadkiem dowiedziałem się, że przez te 5 dni jeździła (koncert był tuż przy styku dwóch województw i w obu zdążyłem narozrabiać) z miejsca na miejsce ze stryjem - policyjną szychą robiąc z siebie idiotkę i błagając z nim do spółki jego przyjaciół z pracy by nie dopuścili do zamknięcia mnie. Do tego część winy wzięła na siebie, żeby stryjek nie miał jeszcze więcej problemów, kłamiąc że to w jej obronie, że to ona sprowokowała gościa itd. Wtedy dopiero przypomniałem sobie, że winien jestem jej kupę kasy min. za ten koncert, ile już wybryków mi wybaczyła, nigdy nawet nie spojrzała w stronę innego, broniła mnie przed moimi rodzicami kiedy chcieli wywalić mnie z domu, jak znosiła moje wrzaski kiedy zwracała mi uwagę (taktownie i cicho, a powinna mnie zdzielić po twarzy). Cały czas sądziłem, że sam się wyratowałem od paki... ciągle jesteśmy zaręczeni, mimo wszystko mnie nie rzuciła. Nie wiem jak mam przeprosić, ani co zrobić. Rodzinie na pewno się nie poskarżyła, ale wstyd mi napisać do niej choćby sms'a. Nie odejdę honorowo, bo wiem jak strasznie mnie kocha i nie chcę jej dobić. To już nawet nie wpadka, to DNO... nie wiem co teraz robić. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Tenshi | 86.63.132.* | 14 Czerwca, 2011 18:29
Zmienić się, towarzyszu, zmienić :) Po prostu :)
0
2
SSKW | 195.150.77.* | 14 Czerwca, 2011 18:38
Napisz dla niej piosenkę, najlepiej jakąś balladę, daj jej morze kwiatów (nie jeden bukiet, tylko bardzo, bardzo dużo), powiedz, że ją kochasz, przeproś i poproś, żeby Ci pomogła przezwyciężyć Twoje słabości.
0
3
umyjpachy | 46.112.246.* | 14 Czerwca, 2011 19:28
co za poieb.
0
4
mhm | 77.255.34.* | 14 Czerwca, 2011 20:01
jestes idiota, kolego, idiotą. powinieneś w tej chwili iśc do niej, wybłagac na kolanach, żeby zgodziła się z Tobą zobaczyc, obsypac ją kwiatami, zabrac w najbardziej romantyczne miejsce, obiecac poprawę i słowa dotrzymac.
0
5
Sanjana | 83.9.205.* | 14 Czerwca, 2011 20:11
Na rękach ją nosić, kwiatami usypywać ścieżki jej i całować ziemię po której stąpa. krzyżem paść przed nią i błagać o wybaczenie!
0
6
Chika | 78.8.108.* | 14 Czerwca, 2011 20:14
Przestać się upijać na koncertach i nie broić. Dokładnie tak, jak o to prosi :)
Przestań słuchać poezji śpiewanej, posłuchaj dżezu.
0
9
jamayka | 83.10.174.* | 14 Czerwca, 2011 22:31
przykro mi, chłopie - jesteś skończonym kretynem. dobra wiadomość jest taka, że o tym wiesz. taka dziewczyna to skarb. jest za dobra dla Ciebie, ale skoro Cię kocha, to po prostu jej nigdy więcej nie rań, koniec, kropka.
0
10
noxi | 79.187.125.* | 14 Czerwca, 2011 23:14
Człowieku, napisz: noxicium@gmail.com. Gorsze przypadki już widziałem.
0
11
marga | 87.207.129.* | 15 Czerwca, 2011 01:13
tak cierpisz, ze trzeba jafuda zmontować
0
12
g | 188.33.141.* | 15 Czerwca, 2011 08:19
żal mi dziewczyny która wierzy że facet przestanie sie upijać;) Dobrze nie odzywaj się najlepiej do niej do konca jej życia.
0
13
Rabarbar | 91.123.210.* | 15 Czerwca, 2011 10:30
Zrób kupę. Nie pomoże ale poczujesz się lżejszy.
0
14
Bur | 128.107.239.* | 15 Czerwca, 2011 10:58
ogarnij się trochę :) Ja, nie-bardzo-stary metalowiec, dla żony nie jestem pierwszy, ale nie szkodzi. Trochę samokontroli wystarczy i skończą sie burdy, a żona chętniej będzie Cię puszczać na koncerty. Pomyśl, co Ty teraz możesz zrobic dla niej.
0
15
fan lady gagi | 213.77.117.* | 15 Czerwca, 2011 13:54
zgadzam ie z jamayka,Sanjana,mhm i Chika
0
16
Salmonella | 178.37.34.* | 15 Czerwca, 2011 14:16
Odejdź od niej i pozwól jej związać się z kimś, kto na nią zasługuje. Teraz może i pocierpi, ale nie tak bardzo jak przez ten cały czas, kiedy ją raniłeś i (powiedzmy szczerze) nadal będziesz ranił.
0
17
gensuki | 81.219.75.* | 15 Czerwca, 2011 23:24
Nie wiesz co robić, ojej. Zmienić się pewnie nie zmienisz, co? Szczerze mówiąc co wyniknie z tego, że ją jeszcze trochę poprzepraszasz? Jak wiesz, że nie potrafisz inaczej, to lepiej odejdź ("honorowo", jak twierdzisz), skoro dziewczyna nie zdecyduje się sama zostawić Ciebie. Albo się ogranicz.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Tenshi | 86.63.132.* | 14 Czerwca, 2011 18:29
Zmienić się, towarzyszu, zmienić :) Po prostu :)
SSKW | 195.150.77.* | 14 Czerwca, 2011 18:38
Napisz dla niej piosenkę, najlepiej jakąś balladę, daj jej morze kwiatów (nie jeden bukiet, tylko bardzo, bardzo dużo), powiedz, że ją kochasz, przeproś i poproś, żeby Ci pomogła przezwyciężyć Twoje słabości.
umyjpachy | 46.112.246.* | 14 Czerwca, 2011 19:28
co za poieb.
mhm | 77.255.34.* | 14 Czerwca, 2011 20:01
jestes idiota, kolego, idiotą. powinieneś w tej chwili iśc do niej, wybłagac na kolanach, żeby zgodziła się z Tobą zobaczyc, obsypac ją kwiatami, zabrac w najbardziej romantyczne miejsce, obiecac poprawę i słowa dotrzymac.
Sanjana | 83.9.205.* | 14 Czerwca, 2011 20:11
Na rękach ją nosić, kwiatami usypywać ścieżki jej i całować ziemię po której stąpa. krzyżem paść przed nią i błagać o wybaczenie!
Chika | 78.8.108.* | 14 Czerwca, 2011 20:14
Przestać się upijać na koncertach i nie broić. Dokładnie tak, jak o to prosi :)
Trzegorz Gurnau | 178.180.105.* | 14 Czerwca, 2011 21:33
Przestać słuchać metalu. Zacząć słuchać poezji śpiewanej.
Diles Mavis | 195.150.77.* | 14 Czerwca, 2011 21:35
Przestań słuchać poezji śpiewanej, posłuchaj dżezu.
jamayka | 83.10.174.* | 14 Czerwca, 2011 22:31
przykro mi, chłopie - jesteś skończonym kretynem. dobra wiadomość jest taka, że o tym wiesz. taka dziewczyna to skarb. jest za dobra dla Ciebie, ale skoro Cię kocha, to po prostu jej nigdy więcej nie rań, koniec, kropka.
noxi | 79.187.125.* | 14 Czerwca, 2011 23:14
Człowieku, napisz: noxicium@gmail.com. Gorsze przypadki już widziałem.
marga | 87.207.129.* | 15 Czerwca, 2011 01:13
tak cierpisz, ze trzeba jafuda zmontować
g | 188.33.141.* | 15 Czerwca, 2011 08:19
żal mi dziewczyny która wierzy że facet przestanie sie upijać;) Dobrze nie odzywaj się najlepiej do niej do konca jej życia.
Rabarbar | 91.123.210.* | 15 Czerwca, 2011 10:30
Zrób kupę. Nie pomoże ale poczujesz się lżejszy.
Bur | 128.107.239.* | 15 Czerwca, 2011 10:58
ogarnij się trochę :)
Ja, nie-bardzo-stary metalowiec, dla żony nie jestem pierwszy, ale nie szkodzi.
Trochę samokontroli wystarczy i skończą sie burdy, a żona chętniej będzie Cię puszczać na koncerty.
Pomyśl, co Ty teraz możesz zrobic dla niej.
fan lady gagi | 213.77.117.* | 15 Czerwca, 2011 13:54
zgadzam ie z jamayka,Sanjana,mhm i Chika
Salmonella | 178.37.34.* | 15 Czerwca, 2011 14:16
Odejdź od niej i pozwól jej związać się z kimś, kto na nią zasługuje. Teraz może i pocierpi, ale nie tak bardzo jak przez ten cały czas, kiedy ją raniłeś i (powiedzmy szczerze) nadal będziesz ranił.
gensuki | 81.219.75.* | 15 Czerwca, 2011 23:24
Nie wiesz co robić, ojej. Zmienić się pewnie nie zmienisz, co? Szczerze mówiąc co wyniknie z tego, że ją jeszcze trochę poprzepraszasz? Jak wiesz, że nie potrafisz inaczej, to lepiej odejdź ("honorowo", jak twierdzisz), skoro dziewczyna nie zdecyduje się sama zostawić Ciebie. Albo się ogranicz.