Niedawno odbywały się juwenalia. Z racji tego, że grał mój ulubiony zespół postanowiłam się na nie wybrać. Będąc na miejscu- w kampusie akademickim usiedliśmy koło fontanny i pech chciał, że trzymałam telefon na kolanach. Kiedy przyszedł mój kolega oczywiście chciałam się z nim przywitać... tak. wstałam po czym słychać było tylko dźwięki spadającego po schodkach telefonu a następnie wielki plusk. Po 20 minutach cudem udało nam się wyciągnąć telefon. Przez następne dwa tygodnie suszył się na parapecie co jakiś czas sypiąc piaskiem z dna fontanny. Gdyby tego było mało... przejeżdżając między samochodami na parkingu zarysowałam samochód. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
? | 46.134.236.* | 14 Czerwca, 2011 18:02
To był Twój kolega czy chłopak? Nie wystarczyło "cześć"?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
? | 46.134.236.* | 14 Czerwca, 2011 18:02
To był Twój kolega czy chłopak? Nie wystarczyło "cześć"?