Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z żoną o tym i o tamtym. Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji, o wyborze między życiem i śmiercią, powiedziałem: - Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichś urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń, które trzymają mnie przy życiu. A ona wstała, wyłączyła telewizor, wyłączyłą komputer, a piwo wylała do zlewu... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
kawa banan | 62.21.65.* | 19 Lipca, 2011 17:20
stary dowcip
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
kawa banan | 62.21.65.* | 19 Lipca, 2011 17:20
stary dowcip