Korzystając z wolnego domu i pięknego dnia, zaczęłam robić pranie w łazience, przy otwartym oknie. Śpiewam sobie ukochaną piosenkę, delikatnie mówiąc, nieco nieczysto. Oddana wykonowi utworu, nie usłyszałam, że od dobrej chwili ktoś głupio chichocze, bije brawa i woła "bis, bis!". Okazało się, że mój śpiew słyszał robotnik, który robi dach u sąsiadki. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
44356TRASH