W lecie z kumplami zorganizowaliśmy imprezę w domku mojego przyjaciela. Grillowanie, piwko na świeżym powietrzu, te sprawy. Nie wiem po co jeden z moich kumpli przyprowadził psa na imprę, ale skoro taka jego wola. Trochę się denerwowaliśmy, tym żeby ów pies (amstaf) nie zrobił nic małemu pieskowi sąsiada (który nie był szczęśliwy z powodu biby). Przestaliśmy się już przejmować po wprowadzeniu kilku litrów i zupełnie zapomnieliśmy o psie kumpla. W pewnym momencie spostrzegłem, że amstaf kumpla ma coś małego w pysku, gdy podeszliśmy do niego spostrzegliśmy, ze to właśnie mały pies sąsiada, poszarpany, zakrwawiony i umorusany w ziemi. Wpadliśmy w panikę, co tu zrobić. Jeden z moich kumpli wpadł na pomysł by zwłoki pieska umyć, wyszczotkować w miarę oporządzić i położyć w budzie, a potem udawać greka. Wprowadziliśmy ten plan w życie i po wykonanej pracy, położyliśmy się spać. Rano obudził nas dzwonek do drzwi. Tak jak się obawialiśmy sąsiad złożył nam wizytę. Po otwarciu dzrwi usłyszeliśmy: - Wiecie co się stało, znalazłem mojego małego pieska martwego w budzie, czyściutkiego i wyczesanego. Nie wiem jak to mogło się stać, tym bardziej, że wczoraj dopiero co pogrzebałem go w moim ogródku. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
fgcgghh | 83.4.147.* | 25 Marca, 2011 17:14
słyszałem już podobny dowcip parę lat temu
0
2
ilia | 83.2.22.* | 25 Marca, 2011 18:32
kicz i kłamstwo.... zywczen zerżnięty kawał... buyś sie postarał i choć trochę go zmienił...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fgcgghh | 83.4.147.* | 25 Marca, 2011 17:14
słyszałem już podobny dowcip parę lat temu
ilia | 83.2.22.* | 25 Marca, 2011 18:32
kicz i kłamstwo.... zywczen zerżnięty kawał... buyś sie postarał i choć trochę go zmienił...