Miałem kiedyś fajna koleżankę ale mieliśmy pewne trudności ze spotykaniem sie. Godziny spędzane na tylnym siedzeniu samochodu już nie były tak urocze jak na początku, więc odkładałem na super wakacje gdzieś gdzie nie ma naszych rodaków i panuje totalny luzik. Wyjechaliśmy w końcu na miesiąc. Po przyjeździe, oszalały z radości wskoczyłem nago do morza. Przestraszona śmiertelnie meduza złapała mnie parzydełkami za to, co najłatwiejsze do złapania. Jestem uczulony na kwas mrówkowy i podobne substancje. W efekcie cały miesiąc miałem z głowy, w dodatku po tygodniu nie mogłem jej nawet wziąć za rękę, bo powstawała pewna reakcja a ból był nie do wytrzymania. To nie był YAFUP tylko fucked up month YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.