Kolega zamierzał kupić replikę zegarka Patek Philippe, a że nie chciał żeby jego rodzinka dowiedziała się, że wydaje pieniądze na głupoty, zaproponowałem, że przesyłkę może zamówić na mój adres. Po odstaniu prawie godziny w kolejce na poczcie, zadzwoniłem do niego, że zegarek jest odebrany. Nigdy nie otwieram przesyłek nie do mnie, ale kolega nalegał, żeby sprawdzić, czy zegarek nie jest uszkodzony w trakcie wysyłki oraz czy mi się podoba. Z telefonem w jednej ręce i nożyczkami w drugiej, rozciąłem kopertę i... przeciąłem na pół pasek. Oryginalny pasek do Patka kosztuje ok. 800 zł. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
hehehe | 213.238.114.* | 22 Marca, 2011 20:37
to teraz się mówi "replika"?:P
0
2
szarri | 213.134.187.* | 27 Marca, 2011 21:37
replika z oryginalnym zegarkiem ma tyle (dokładnie!) wspólnego co koń z koniakiem. tak samo pasek. jeśli gość każe Ci odkupić pasek Patka, to po prostu zaśmiej mu się w twarz szyderczo i kup paseczek Redy, jakoś świetna - aż za dobra do podróbek. swoją drogą, niedobrze mi jak słyszę "replika".
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
hehehe | 213.238.114.* | 22 Marca, 2011 20:37
to teraz się mówi "replika"?:P
szarri | 213.134.187.* | 27 Marca, 2011 21:37
replika z oryginalnym zegarkiem ma tyle (dokładnie!) wspólnego co koń z koniakiem. tak samo pasek. jeśli gość każe Ci odkupić pasek Patka, to po prostu zaśmiej mu się w twarz szyderczo i kup paseczek Redy, jakoś świetna - aż za dobra do podróbek.
swoją drogą, niedobrze mi jak słyszę "replika".