Jesteśmy w kościele, msza niedzielna , wszystko standardowo aż wreszcie nadeszła chwila kazania. Ksiądz zaczął: - Bóg nie istnieje... Nagle wstaje jakaś starowinka i wrzeszczy wniebogłosy: - To skandal!!! Żeby jeszcze ksiądz takie rzeczy opowiadał!!! Ksiądz jeszcze przez chwilę milczy po czym dokańcza: - ...mówi grzesznik w sercu swoim Po kościele przebiegł śmiech. A owa babcia w pełnej powadze szepcze do koleżanki: - Nieźle wybrnął z sytuacji, co? -Musiał Aniela... musiał. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.