Tego sylwestra spędziłem razem z kolegami poza miastem. Był to mój pierwszy sylwester poza miastem z okazji że mam 16 lat.Dodatkową okazją było to że koleżanka która nas zaprosiła miała 18-stke tego dnia. Impreza była tak jak podejrzewałem zajeb**** gdy by nie to że o 4 w nocy wrócił jej tata i kazał nam za 30 min się rozejść. Sęk tkwi w tym że ja oraz moich 2 kolegów i 2 koleżanki (z których jedna 2 razy zemdlała ponieważ była chora i miała 39°C gorączki) mieliśmy 18 km do Kielc ( gdzie mieszkamy) i pierwszy bus o godzinie 12. Tak,szliśmy na piechotę. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.