Jak byłem małym dzieciakiem(6-7lat), rodzice kazali mi rozmienić 50 zł. Sklep był niedaleko 2 domy od mojego, a sprzedawcę-właściciela sklepu znali moi rodzice.Jako, że do sklepu dużo osób nie chodziło, nie zawsze miał rozmienić, a rodzicom na darmo nie chciało się iść. Kładę 50 zł na ladę i się pytam, czy może pan rozmienić, a on odpowiada, że nie ma. Biorę więc chipsy za 50gr i czekam na resztę. Nie wiem jakim cudem zmieściłem w moich małych kieszonkach tyle drobnych... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.