Miałem umówione spotkanie z klientem w dziale astronomii, który znajduje się na szczycie wzgórza. Żeby zaoszczędzić czas podczas lunchu, zamówiliśmy pizzę. Mijają prawie dwie godziny, aż głodni i niezadowoleni, dzwonimy ponownie. Okazało się, że dostawca podjechał pod wzgórze, ale już nie doniósł pizz, bo myślał, że to żart. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.