Dzisiaj jechałam autobusem - był straszny ścisk, a przy wyjściu stała dziewczyna o kuli. Postanowiłam ustąpić jej miejsca, jednak nikt nie usiadł. Po pewnym czasie usłyszałam telefon: "Halo, Anka? Spóźnię się, bo twojej kuli zapomniałam z mieszkania i musiałam wrócić po nią... tak, już taka jedna wstała". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.