Poszłam do sklepu, by zakupic papierosy. Nie zdziwiłam się gdy poproszono mnie o dowód, gdyż do tego przywykłam. Jednak Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy ekspedientka powiedziała mi że nie sprzeda mi fajek, gdyż dowód nie jest mój. Fakt jestem na nim nie podobna ale bez przesady. Zaproponowałam pokazanie legitymacji studenckiej, jednak ona poprosiła ochronę by mnie wyproszono. Nie ma to jak mieć 20 lat, i prosić znajomych o kupno fajek. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.