Mój ojciec ma niezawodny talent do żartowania w każdej, nawet najmniej odpowiedniej sytuacji. Przed moim ślubem błagałam go, aby na tej uroczystości powstrzymał się od żartów. Zapewniał mnie, że nawet przez myśl mu nie przeszłoby psucie tego dnia. Jednak w dniu ślubu zdecydował się na dość ekstremalny żart - przekonał gości, żeby udawali, że zbierają się nie na ślub, ale na pogrzeb mojego narzeczonego. Żart był tak przekonujący, że mój przyszły mąż, przerażony, uciekł sprzed ołtarza i od dwóch dni nie odbiera telefonu. „Dzięki, tatusiu". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.