Mój mąż pochodzi z strasznej biedy. Mieszkał praktycznie pod lasem w malutkiej bieszczadzkiej wiosce. Ich cały dobytek to glinianka kryta strzechą oczywiście bez prądu wody i porządnego ogrzewania. W chałupie malutka kuchnia i pokoik. Ojciec alkoholik bezrobotny matka też bezrobotna. Ojciec czasem pracował u okolicznych rolników ale zgadzał się na robotę tylko wtedy gdy dostał wódkę więc do domu nie przynosił nic prócz smrodu. Oprócz męża jeszcze 14 rodzeństwa, żyli z tego co uzbierali lub ukłusowali w lesie i ewentualne kradzieże. Z kłusowictwem w lesie był problem bo zwierzyny praktycznie nie było a bez strzelby niemożliwe co zdobycia to co było więc łapali ptactwo we wnyki. Jednak to tylko raz na jakiś czas. Główne menu stanowiły psy i koty, potrafili przejść kilkadziesiąt km żeby złapać jakiegoś burka. Teraz żyjemy w mieście i juz jest względnie normalnie ale jeszcze długi czas po przeprowadzce mąż oblizywał się na widok tłustego jamnika sąsiadów. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Dupabiskupa | 31.0.32.* | 18 Sierpnia, 2023 11:23
Poprawiło mi to dzień XDDD szczególnie tekst z jamnikiem XD
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Dupabiskupa | 31.0.32.* | 18 Sierpnia, 2023 11:23
Poprawiło mi to dzień XDDD szczególnie tekst z jamnikiem XD