Jadąc do pracy w zatloczonym o 7 rano metrze, stalem przy dzwiach i przysypilem, kiedy to panowie zaczeli prosic o bileciki, polozylem wiec plecak obok nogi i zacząłem szukac mojego biletu po kieszeniach, pociąg akurat zatzymal sie na stacji, kiedy panowie byli juz przy mnie i uslyszalem dzwiek przed zamkieciem drzwi jakis koles bez biletu wybiegl z pociagu zachaczajac nogą o moj plecak. Wykrzyczalem siarczyste O K**wa, i nawet nie musialem pokazywac biletu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.