Pamiętam jak dziś... Pierwsze klasy podstawówki, matka nie zjawiła się po mnie w szkole więc odprowadziła mnie do domu. Weszliśmy do naszej kamienicy, wychowaczyni puka ale cisza, więc łapie za klamkę drzwi otwarte, wchodzimy, a tam na kanapie w barłogu leży matka na brzuchu w wyciągniętej bluzce i bawełnianych białych matkach.Pijana jak bela. Gdy weszliśmy chciała się podnieść i wtedy usłyszeliśmy głośny trzeszczący dźwięk i brązową plamę z tyłu a za sekundę wylewającą się brązowo żółtą rzadką spienioną srakę. Wychowywaczyni powiedziała tylko o kurwa o japierdole i wybiegła na korytarz.. minęło 20 lat i nadal mam traumę YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.