Niedawno czytałam pewną książkę. Mąż głównej bohaterki był najdzielniejszym chłopcem na wyspie, wspaniałym żeglażem i wogóle ekstra. Jak zginął? Przygniotła go palma... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.