W gimnazjum na polskim musiałam wyrecytować z pamięci "Inwokację". Przed lekcją z koleżanką nie wiedzieć czemu zamieniłyśmy fragment "posrebrzanych żytem"na "posrebrzanych Żydem". Tak mi się to wryło w głowę, że w czasie recytacji mocno się pilnowałam żeby tego nie powiedzieć. Kiedy doszłam dokladnie do tego momentu, ktoś z klasy zaczął się śmiać. Wystraszona przerwałam i zapytałam o co mu chodzi. Okazało się, że rozbawiło go coś w rozmowie z kolegą z ławki. Za to ja, prawdopodobnie za ten przerywnik, dostałam niższą ocenę. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
W rosyjskim teatrze, pewien młody aktorzyna dostał niedużą rolę, polegającą na podaniu głównemu bohaterowi miecza i wypowiedzeniu przy tym kwestii: "Bałabujew, oto pański miecz."Niestety biedny aktorzyna miał na pieńku z suflerem, który go bardzo nie lubił i ciągle podpowiadał "Bałach*jew", dodając za każdym razem od siebie: - Skompromitujesz się i więcej żadnej roli ci nie dadzą! Młodzieniaszek chodził więc tylko i powtarzał "Bałabujew, Bałabujew"i nic tylko "Bałabujew". W końcu nadeszła podniosła chwila premiery. Aktor na scenie zbiera się do wypowiedzenia swej kwestii. Oślepiony promieniami reflektorów podaje miecz głównemu bohaterowi, jednocześnie groźnym i dumnym wzrokiem patrząc na suflera. Wreszcie zaczyna: - Bałabujew (tu uśmiech na twarzy), oto pański ch*j!
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Big-Nick-Digger | 77.255.176.* | 17 Marca, 2021 19:32
Przypomniał mi się taki dowcip.
W rosyjskim teatrze, pewien młody aktorzyna dostał niedużą rolę, polegającą na podaniu głównemu bohaterowi miecza i wypowiedzeniu przy tym kwestii: "Bałabujew, oto pański miecz."Niestety biedny aktorzyna miał na pieńku z suflerem, który go bardzo nie lubił i ciągle podpowiadał "Bałach*jew", dodając za każdym razem od siebie:
- Skompromitujesz się i więcej żadnej roli ci nie dadzą!
Młodzieniaszek chodził więc tylko i powtarzał "Bałabujew, Bałabujew"i nic tylko "Bałabujew". W końcu nadeszła podniosła chwila premiery. Aktor na scenie zbiera się do wypowiedzenia swej kwestii. Oślepiony promieniami reflektorów podaje miecz głównemu bohaterowi, jednocześnie groźnym i dumnym wzrokiem patrząc na suflera. Wreszcie zaczyna:
- Bałabujew (tu uśmiech na twarzy), oto pański ch*j!