Okropnie zależało mi na koncercie we Wrocławiu. Namawiałem rodziców, zbierałem na pociąg, uważałem na siebie i w ogóle wszystko. W końcu ich przekonałem, słyszę TAK. Radość nieopisana, bilety kupione przez znajomą na miejscu, spakowany jestem, idę spać. Rano ubieram się, jem śniadanie i słyszę, że nigdzie nie pojadę, bo śnieg pada. To był specjalny koncert z utworami, których już nigdy nie usłyszę na żywo. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.