Wczoraj jadę sobie spokojnie z pracy, wszystko fajnie, a że mieszkam na wsi i spadło sporo śniegu, moja wieś jest "nieco"zasypana i oblodzona. Więc będąc jakieś 5km od domu zjeżdżam na polną drogę. Powoli się rozpędzam, patrzę, a tu mi sarny na drogę wychodzą, nie parę, całe stado. Hamulce sprawdziłam, działają. Wszyscy cali. Jadę dalej, ostry zakręt, zwalniam, nie pomogło, rzuciło mną trochę, obróciło o ok. 180 stopni, serce w gardle... Ruszam, jest dobrze, powoli już dojeżdżam... brakuje 100m do domu. Policja. Twierdzą, że nie miałam pasów zapiętych. Chcąc się z nimi kłócić, że jednak zapięte były, dołożyli. 100zł mandatu i balonik gratis. Kochana zima. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.