Wracałam nad ranem pijana z klubu do domu. Zatrzymała mnie policja za przechodzenie przez barierki. Po długiej rozmowie z panem policjantem zamiast mandatu zawieźli mnie do domu. Po drodze dałam im kupione wcześniej piwko i gadałam jeszcze przez cala drogę głupoty jak to człowiek po pijaku. W końcu nigdy więcej się nie spotkamy, więc co mi tam. Na drugi dzień dzwonie do dobrego znajomego rodziców by pomógł mi odpalić samochód, bo akumulator padł. Zgodził się i przyjechał ze swoim bardzo dobrym kolega... panem policjantem. Jak zobaczyłam ich rozradowane miny, olśniło mnie dlaczego nie dostałam mandatu... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.