Szedłem sobie z kolegą przez osiedle, patrzymy, a tu menel leży na środku drogi. Głowa cała we krwi, chyba walnął się o krawężnik. Kumpel dzwoni po pomoc, ja wykonuję pierwsze czynności pomocy, tzn. sprawdzam, czy jegomość oddycha, słyszy mnie itd. Przeżył, rozbił sobie łuk brwiowy , chociaż stracił sporo krwi. Rodzina wymyśliła, że został napadnięty, więc lekarz od razu sprawdza odciski palców znajdujących się na ciele. Oczywiście, były tam tylko moje. Właśnie dostałem pismo sądowe, pozwali mnie... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.