Dziś byłem w sklepie z kolegą kupić konsole na raty. On załatwiał sprawę, ja byłem tylko dla towarzystwa. Ekspedientka (około 40 lat, my 22) wypytywała ciągle kolege o różne rzeczy, typowe dla zawarcia umowy. Rozmowa przebiegała sztywno, do momentu, gdy na pytanie o stan cywilny mój ziomek odpowiedział z zalotnym spojrzeniem 'a co? jest pani mną zainteresowana?' YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.