Yet another - czyli kolejny. Conajmniej dwa razy w tygodniu gdy jadę do pracy szlag mnie trafia w tym samym miejscu i z tego samego powodu. Trasę mam stałą. W jednym miejscu jest prawoskręt omijający mocno podświetlone neonami centrum handlowe (Dw. Wileński). Zielone światło - myślałby normalny człowiek, że można jechać. Ano, nie można. Banda dzbanów pieszo, jeden za drugim przebiega na czerwonym świetle zmuszając nadjeżdżających z rzeczonego prawoskrętu, a często i innych, jadących z mojej lewej do ostrego hamowania. Niewiele rzeczy może tak zepsuć poranek, jak to. Z powodu silnego podświetlenia centrum dzbany są ledwo widzialne i to w ostatniej chwili. Dlaczego? Ano, bo po drugiej stronie czeka autobus. Darwin mówi "dajmy im ginąć"- tylko auta szkoda. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.