Niestety z powodu silnej depresji, nerwicy, stanów lękowych i zaburzeń odżywiania, nie zaczęłam szkoły średniej i poprzestałam tylko na zawodówce. Zaraz po skończeniu szkoły zawodowej poszłam do pracy i to było dla mojej psychiki już zbyt dużym obciążeniem, nie starczyło sił na naukę. Niestety nie mogłam zrobić odwrotnie i najpierw iść do średniej, bo kiepska sytuacja finansowa rodziców na to nie pozwalała, nie chciałam ich jeszcze obciążać będąc już osobą pełnoletnią i w teorii zdolną do pracy. Mam teraz 34 lata, udało mi się ogarnąć na tyle, że nie mam już natrętnych myśli samobójczych, nie odchudzam się obsesyjnie, nie wymiotuję, i nie płaczę bez powodu. Pozostała tylko nerwica, z którą jako tako sobie radzę. Postanowiłam zacząć od nowa i tym razem iść do szkoły średniej. Niestety, kiedy miesiąc przed rozpoczęciem roku szkolnego poinformowałam pracodawcę o moich zamiarach, ten uznał, że nie dostosuje mi grafiku i albo będę pracować albo mnie zwolni. A jest to jedyna jak dotąd praca, w której czuję się dobrze, nie nasila mi się nerwica i mogę bez problemu pracować. Nie mogę jej zmienić, bo już przeszłam przez wiele miejsc pracy, gdzie mobbing ze strony współpracowników był na porządku dziennym i długo tam nie wytrzymywałam, obawiam się, że znów trafię w takie miejsce. Witamy w dorosłym życiu, przegrywie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
nie prosciej zazywac po prostu antydepresanty i trwac sobie w sztucznym, chemicznym szczesciu? po co sie meczysz? przy dobrze dobranych psychotropie nawet nie zauwazysz mobbingu (co zreszta bedzie powodem dla ktorego on ustanie, to jak z karmieniem trolli w necie).
jesli jednak prostowanie zlych reakcji organizmu nie jest w twoim stylu, to zwroce uwage ze jest taka praca jak stroz nocny. nie masz kontaktu z innymi ludzmi, wiec nie ma mobbingu i pracujesz w nocy, wiec masz czas na szkole.
zalecalbym jednak cpanie, bo po co spedzac zycie w smutku?
Bo chcialaby byc w koncu naprawde szczesliwa. Jak bedzie cpala, to za 10 lat, bedzie wrakiem czlowieka. Zobaczy ze sie zestarzala, pomysli ze nic ja dobrego juz nie czeka, ze zmarnowala tyle lat, na trwanie w sztucznym szczesciu, ze w koncu naprawde moze popelnic samobojstwo. A do Autorki, licea zaoczne, sa chyba w soboty i niedziele? Jesli sa tez w piatki, porozmawiaj ze wszystkimi nauczycielami, powiedz jaka masz sytuacje, ze bardzo Ci zalezy, ale ze w piatki nie mozesz byc na zajeciach, ze mozesz zdawac material, ktory byl przerabiany w trakcie Twoich nieobecnosci. Wszystko mozna, jak ladnie sie poprosi i grzecznie wyjasni. Pod warunkiem, ze faktycznie bedziesz zawsze przygotowana. Zrob tak i nie poddawaj sie. Z pracy nie rezygnuj - dostosuj do niej nauke.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika cerebrumpalm[ Zobacz ]
jak sie odroznia szczescie prawdziwe od nieprawdziwego? oba sa przeciez wynikiem dzialania odpowiedniego neurotransmitera w mozgu. skoro jej organizm ma jakis deficyt serotoniny czy cos to niech to po prostu naprostuje farmakologia. po co zyc w smutku jesli nie trzeba?
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
To ze cialo i umysl to nie tylko chemia, biologia i neurologia. Tabletki moga byc jedynie na krotka mete, tylko ze biorac je, bedzie czula takie szczescie ze nie bedzie czula motywacji do rozwoju. Wlasnie poczucie braku czegos, popycha nas ku rozwoju, a w efekcie ku szczesciu. Droga na skroty ma zawsze przykre konsekwencje, bo potem dopada nas to, co ominelismy w naszej "drodze".
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika cerebrumpalm[ Zobacz ]
owszem, to jeszcze fizyka. w koncu mozg jest elektrycznie aktywny. natomiast autorka twierdzi cos odwrotnego niz ty - mianowicie ze jej poczucie nieszczescia jest blokada w rozwoju. niech wiec usunie blokade zamiast na nia narzekac.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
1
6
Pinky | 5.173.41.* | 13 Grudnia, 2018 05:32
Ludzie, antydepresanty nie działają jak zioło! Byłoby fajnie, ale tak nie jest. Nie jest się po nich na haju, nie jest tak, że nie odczuwa się w ogóle negatywnych emocji, i nie jest się automatycznie szczęśliwym - na początku stosowania mogą wręcz nasilić myśli samobójcze. Nie powodują też zespołu amotywacyjnego jak gandzia - jak uważa Natura Rzeczy. Wręcz przeciwnie, pomagają się zebrać do kupy i pchnąć swoje życie do przodu - ale nie zrobią też tego same. To ani narkotyki, ani magiczne zaklęcia.
1
7
Pinky | 5.173.41.* | 13 Grudnia, 2018 05:47
A do Autorki: jesteś pod opieką psychiatry? Jeśli jeszcze nie, myślę że najwyższa pora. Terapia też by nie zaszkodziła, ale tu już rozumiem, że może być problem finansowy, bardzo ciężko dostać się na NFZ niestety... I spróbuj myśleć o sobie lepiej - mimo tych wszystkich rzeczy wciąż jesteś na świecie i jakoś sobie radzisz, wręcz chcesz podjąć nowe wyzwanie jakim jest szkoła - to nie brzmi jak przegryw, tylko jak zwycięzca :) Łatwiej jest uciec i odebrać sobie życie, trudniej jest powstrzymać się i dalej mierzyć się z problemami.
2
8
fejk | 83.26.228.* | 13 Grudnia, 2018 09:15
Nie wiem jaka to była zawodówka, ale skoro ma fach w ręku, to nie do końca rozumiem pchania się do szkoły średniej, po której trzeba będzie jeszcze studia zrobić. Chyba że ukończenie szkoły jest celem samym w sobie, więc mam nadzieję, że autorce rodzinie nie nakładli głupot do głowy w stylu "jak skończysz szkołę średnią, to dopiero będziesz kimś", czy "mądrzy ludzie idą do liceum, głupki do zawodówki".
dzialaja inaczej, bo mechanizm maja inny. najczestsze antydepresanty to leki z grupy ssri, ktore kolokwialnie mowiac dodaja wiecej serotoniny, bedacej jednym z dwoch hormonow szczescia, do naszego organizmu (ludzie ktorzy rozumieja czym jest zwrotny wychwyt proszeni sa o nie prostowanie, dokladny mechanizm nie ma znaczenia dla wywodu). co ciekawe jedna z odmian jest sibutramina, ktora jest lekiem anorektycznym, wiec przy okazji autorka pozbylaby sie swojego problemu z waga. co prawda pewnie musialaby kontrowac dzialanie euforykiem (polecam marihuane) lub znieczulaczem (nie polecam w ogole) ale przynajmniej wzielaby swoje zycie w swoje rece, zamiast nazywac sie przegrywem.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Pinky[ Zobacz ]
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 12 Grudnia, 2018 13:17
nie prosciej zazywac po prostu antydepresanty i trwac sobie w sztucznym, chemicznym szczesciu? po co sie meczysz? przy dobrze dobranych psychotropie nawet nie zauwazysz mobbingu (co zreszta bedzie powodem dla ktorego on ustanie, to jak z karmieniem trolli w necie).
jesli jednak prostowanie zlych reakcji organizmu nie jest w twoim stylu, to zwroce uwage ze jest taka praca jak stroz nocny. nie masz kontaktu z innymi ludzmi, wiec nie ma mobbingu i pracujesz w nocy, wiec masz czas na szkole.
zalecalbym jednak cpanie, bo po co spedzac zycie w smutku?
Natura_Rzeczy | 188.146.82.* | 12 Grudnia, 2018 15:48
Bo chcialaby byc w koncu naprawde szczesliwa. Jak bedzie cpala, to za 10 lat, bedzie wrakiem czlowieka. Zobaczy ze sie zestarzala, pomysli ze nic ja dobrego juz nie czeka, ze zmarnowala tyle lat, na trwanie w sztucznym szczesciu, ze w koncu naprawde moze popelnic samobojstwo.
A do Autorki, licea zaoczne, sa chyba w soboty i niedziele? Jesli sa tez w piatki, porozmawiaj ze wszystkimi nauczycielami, powiedz jaka masz sytuacje, ze bardzo Ci zalezy, ale ze w piatki nie mozesz byc na zajeciach, ze mozesz zdawac material, ktory byl przerabiany w trakcie Twoich nieobecnosci. Wszystko mozna, jak ladnie sie poprosi i grzecznie wyjasni. Pod warunkiem, ze faktycznie bedziesz zawsze przygotowana. Zrob tak i nie poddawaj sie. Z pracy nie rezygnuj - dostosuj do niej nauke.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 12 Grudnia, 2018 20:33
jak sie odroznia szczescie prawdziwe od nieprawdziwego? oba sa przeciez wynikiem dzialania odpowiedniego neurotransmitera w mozgu. skoro jej organizm ma jakis deficyt serotoniny czy cos to niech to po prostu naprostuje farmakologia. po co zyc w smutku jesli nie trzeba?
Natura_Rzeczy | 188.146.38.* | 12 Grudnia, 2018 22:06
To ze cialo i umysl to nie tylko chemia, biologia i neurologia. Tabletki moga byc jedynie na krotka mete, tylko ze biorac je, bedzie czula takie szczescie ze nie bedzie czula motywacji do rozwoju. Wlasnie poczucie braku czegos, popycha nas ku rozwoju, a w efekcie ku szczesciu. Droga na skroty ma zawsze przykre konsekwencje, bo potem dopada nas to, co ominelismy w naszej "drodze".
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 12 Grudnia, 2018 22:27
owszem, to jeszcze fizyka. w koncu mozg jest elektrycznie aktywny. natomiast autorka twierdzi cos odwrotnego niz ty - mianowicie ze jej poczucie nieszczescia jest blokada w rozwoju. niech wiec usunie blokade zamiast na nia narzekac.
Pinky | 5.173.41.* | 13 Grudnia, 2018 05:32
Ludzie, antydepresanty nie działają jak zioło! Byłoby fajnie, ale tak nie jest. Nie jest się po nich na haju, nie jest tak, że nie odczuwa się w ogóle negatywnych emocji, i nie jest się automatycznie szczęśliwym - na początku stosowania mogą wręcz nasilić myśli samobójcze. Nie powodują też zespołu amotywacyjnego jak gandzia - jak uważa Natura Rzeczy. Wręcz przeciwnie, pomagają się zebrać do kupy i pchnąć swoje życie do przodu - ale nie zrobią też tego same. To ani narkotyki, ani magiczne zaklęcia.
Pinky | 5.173.41.* | 13 Grudnia, 2018 05:47
A do Autorki: jesteś pod opieką psychiatry? Jeśli jeszcze nie, myślę że najwyższa pora. Terapia też by nie zaszkodziła, ale tu już rozumiem, że może być problem finansowy, bardzo ciężko dostać się na NFZ niestety...
I spróbuj myśleć o sobie lepiej - mimo tych wszystkich rzeczy wciąż jesteś na świecie i jakoś sobie radzisz, wręcz chcesz podjąć nowe wyzwanie jakim jest szkoła - to nie brzmi jak przegryw, tylko jak zwycięzca :) Łatwiej jest uciec i odebrać sobie życie, trudniej jest powstrzymać się i dalej mierzyć się z problemami.
fejk | 83.26.228.* | 13 Grudnia, 2018 09:15
Nie wiem jaka to była zawodówka, ale skoro ma fach w ręku, to nie do końca rozumiem pchania się do szkoły średniej, po której trzeba będzie jeszcze studia zrobić. Chyba że ukończenie szkoły jest celem samym w sobie, więc mam nadzieję, że autorce rodzinie nie nakładli głupot do głowy w stylu "jak skończysz szkołę średnią, to dopiero będziesz kimś", czy "mądrzy ludzie idą do liceum, głupki do zawodówki".
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 13 Grudnia, 2018 09:49
dzialaja inaczej, bo mechanizm maja inny. najczestsze antydepresanty to leki z grupy ssri, ktore kolokwialnie mowiac dodaja wiecej serotoniny, bedacej jednym z dwoch hormonow szczescia, do naszego organizmu (ludzie ktorzy rozumieja czym jest zwrotny wychwyt proszeni sa o nie prostowanie, dokladny mechanizm nie ma znaczenia dla wywodu). co ciekawe jedna z odmian jest sibutramina, ktora jest lekiem anorektycznym, wiec przy okazji autorka pozbylaby sie swojego problemu z waga. co prawda pewnie musialaby kontrowac dzialanie euforykiem (polecam marihuane) lub znieczulaczem (nie polecam w ogole) ale przynajmniej wzielaby swoje zycie w swoje rece, zamiast nazywac sie przegrywem.
Natura_Rzeczy | 188.146.168.* | 13 Grudnia, 2018 10:34
Nieprawda, wlasnie ona chce sie rozwijac, chce sie uczyc, rozwijac, tylko ma chwilowy problem z pogodzeniem tego z praca. Rozwiazanie jej podsunelam.
Autorka | 80.49.235.* | 14 Grudnia, 2018 07:16
Pracuję w markecie. To chyba powinno wyjaśnić, czemu nie mogę iść do zaocznej szkoły.