Mieszkam w mieszkaniu w bloku, który oddawano w latach '90 jako jeden z ostatnich, czyli zrobiony jest generalnie na to byleby stał. Po prawie 30 latach zacząłem robić w mieszkaniu remont. Najpierw kuchnia, po zerwaniu starej podłogi odkryłem dziury w betonie i wyrwę obok rur prowadzonych piętro niżej. Następnie zrobiłem mały pokój, po zerwaniu klepki okazała się kolejna wielka dziura w betonie i gwoździe, a sama klepka odchodziła warstwami minimum 50x50 cm. Gniazda generalnie są zrobione na zasadzie prąd jest - uziemienia nie ma. Więc bardzo często dochodzi do przepięć. Dziś jednak obudziło mnie coś czego nigdy bym się nie spodziewał. 4.40 rano i słychać odgłos jakby gotowała się woda i jednocześnie lała. Dobre 5 minut zajęło mi i narzeczonej domyslenie się co to za odgłos. Woda. Leje się gdzieś woda! Wyskakując do przedpokoju o mało co nie straciłem karku, wszędzie jeszcze ciepła woda. Otwieram drzwi od łazienki a tam strumień wody na wszystkie strony i para taka, że można ciąć nożem. Szybki skok do kuchni zamknąć zawory, ale oczywiście ten od gorącej wody zakręcony tak, że ruszyć ciężko (no tak, ktoś na osiedlu robił przekręt i spółdzielnia dokręcała na max by nikt nie mógł tego ruszyć). Sekundy lecą a z nimi gorąca woda. Po dłuższej chwili udaje się zamknąć zawór. Szybkie rzuty ręczników i ubrań na podłogę by zabrać wodę. Patrzę na kran i co widzę? Pęknięta śruba od kranu łącząca rurę od wody. Aż boję się pomyśleć co to mieszkanie jeszcze dla mnie szykuje. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
p | 5.172.234.* | 29 Października, 2018 06:15
Ale tak serio - kogo to?
Natura_Rzeczy | 188.147.104.* | 29 Października, 2018 17:57
Peknieta sruba od kranu? To nie wina budowniczych, a Twoj problem i Twoje niedopatrzenie.