Miałem 10 lat, kiedy zdechł mi chomik. Ja i moja pięcioletnia siostrzyczka bardzo go lubiliśmy, więc bardzo mnie to zabolało. Kiedy odkryłem, że chomiczek już się nie rusza, krzyknąłem po mamę, bo byłem w ogromnym szoku. Kiedy siostra mnie zapytała dlaczego krzyczę, odpowiedziałem jej szczerze, że chomik nie żyje. Naprawdę, nie owijałem w bawełnę i nie wymyślałem historyjek że uciekł... może to dlatego że byłem bardzo wystraszony i nie zwróciłem na to uwagi, że moja siostra też może to bardzo przeżyć.
W każdym razie pobiegłem do salonu, powiedziałem o wszystkim rodzicom i w trójkę wspólnie weszliśmy do mojego pokoju. Wtedy odkryłem, że chomik się przemieścił. Może schował się do swojego domku i nie było go widać? Dla pewności mama otworzyła klatkę i zdjęła ten "domek", ale chomika tam nie było. Nie było go nigdzie w klatce. Wtedy trafiło to we mnie jak kula armatnia, po czym pobiegłem od razu do pokoju siostry. A ona bawiła się martwym chomikiem w najlepsze. Nazwała go książe Fryderyk i pił herbatkę z jej lalkami. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
pinda | 77.182.87.* | 23 Sierpnia, 2018 14:37
A teraz ile masz lat? 11?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
pinda | 77.182.87.* | 23 Sierpnia, 2018 14:37
A teraz ile masz lat? 11?