Jakiś czas temu, na weselu kuzyna, nasza baaardzo kochana ciotka pokazała nam co znaczy prawdziwy taniec brzucha. Trzeba przyznać, że 120kg żywej masy raczej przypomina twerk brzuchem niż jego taniec. Na samym początku była ubrana w bardzo gustowną czarną sukienkę, która doskonale maskowała jej "krągłości". Po ceremonii jak to zwykle bywa, przyszedł czas na małą imprezkę, co ciotka wzięła chyba zbyt dosłownie. Wyparowała z łazienki ubrana w obcisłą, szarą, wełnianą sukienkę, która nieźle eksponowała jej obfity biust i niekoniecznie kształtne uda. Brała udział we wszystkich możliwych zabawach, dumnie prezentując zastosowania brzucha, chociażby jako zderzak. Wszystkiego dopełniła kolacja, podczas której, uprzednio zjadając część zimnej płyty, którą zadowoliłoby się jakieś 8 osób, wstała i beknęła tak głośno, że wszyscy nagle ucichli i rozglądali się, nie dowierzając, że ktokolwiek był w stanie się tak zachować. Oczywiście bez jakiegokolwiek przejęcia się, usiadła i pochłaniała zawartość stołu dalej. Bardzo polecam moją ciotkę każdemu, kto chciałby niezapomnianą imprezę. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
50828TRASH