Będąc studentem pracowałem jako klaun - robiłem animacje, prowadziłem zabawy z dziećmi itd. Byłem w tym świetny, jeździłem po różnych imprezach, agencje eventowe były mną zachwycone.
Skończyłem studia rok temu, przestałem również prowadzić animacje, a zacząłem pracować w przemyśle. Co prawda, pracuję w jednej firmie, ale powoli zdobywam kontakty do innych firm, trochę taki freelancer, na razie na zlecenia, ale rozważam założenie własnej działalności.
I właśnie dziś byłem w poważnej firmie na rozmowach i ustaleniach. Dyrektor firmy, gdzie mam wykonywać pracę (samodzielnie, bez swojej macierzystej firmy), poprosił mnie o pendrive, na który miał mi zgrać dokumentację i projekty.
Niestety, nie miałem przy sobie takiego urządzenia, ale pamiętałem że miałem gdzieś, jakiś pendrive w samochodzie, ulotniłem się ze spotkania i wróciłem z pendrivem po chwili.
Pełna sala ludzi, kierownicy, dyrektorzy (też z innych firm, z którymi chciałem zacząć współpracę). Wspomiany dyrektor miał swój komputer podpięty do projektora - cała sala widziała zawartość ekranu.
Wtedy on włożył mojego pendrivea do swojego komputera. Nie miałem czasu sprawdzić co tam jest. W sumie, spodziewałem się tam co najwyżej jakichś sprawozdań z uczelni, nic strasznego. Nie nagrywałem żadnych sekstaśm, ani nie robiłem nudesów, żeby to zgrywać, więc nie miałem obaw.
Ale to był błąd.
Pendrive był pełen moich zdjęć w stroju klauna, muzyki dla dzieci i filmikami z tańcami animacyjnymi. Wszystko było razem, w jednym folderze.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 30 Lipca, 2018 14:31
nie rozumiem. nie robiles sekstasm ani nie miales nudesow, a jedynie fotki ze swojej drugiej pracy, wiec w czym problem?