W pracy mam koleżankę z którą utrzymuje koleżenskie relacje. Ciągle ma jakieś problemy, więc staram się ją wspierać. Wczoraj szef przy wszystkich podniósł głos na mnie. Co na to moja "przyjaciółka"? Nie dość że przy wszystkich śmiejąc się skomentowała że się obrazilam, to później gdy płakałam śmiała się ze mnie że sama się o to prosiłam i jak opętana śmiejąc się kilkukrotnie wykrzykiwała "ale smarkasz ha, ha, ha". Zadzwoniła po paru godzinach pytając "pozbierałaś się już? bo chcę pogadać". Dla mnie yafud bo to kolejny raz gdy ona nie kryje radości że płaczę i drugi yafud, że na początku znajomosci nie rozumialam dlaczego w poprzednim jej miejscu pracy wszyscy ludzie nie chcieli jej pomóc... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Natura_Rzeczy | 188.146.229.* | 13 Czerwca, 2018 19:10
Od dluzszego czasu sa wystrzeliwane podobne tematycznie yafudy. Tutaj i wyzej dokladnie to samo - nieempatyczne kolezanki.
hkqw | 83.30.94.* | 13 Czerwca, 2018 20:29
No to ją olej, jaki problem