Ogólnie to spory ze mnie facet i bardziej silny niż słaby, a do tego od pracy utwardziły mi się ręce... Dość często mam pecha i przypadkiem atakuje całe otoczenie... nie ważne czy ja kogoś potrącę, czy podejdzie za blisko pod rękę... Dziś chyba przegiąłem... Siostrzenica (lat 7) podeszła mi pod rękę gdy opuszczałem ją z wysokości głowy... Dziewczynka oberwała z otwartej dłoni w głowę... Wbiło ją w ziemie i wiadomo płacz itd... O ile siostra i kilka innych dorosłych świadków wydarzenia nie winią mnie bo to wypadek, tak trochę mi głupio... Bo co musiało czuć dziecko, skoro ja rozmasowywałem sobie dłoń z bólu... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.