Pracuje jako spawacz, robota raczej średnio ciężka, ale wyjątkowo fachowa i odpowiedzialna. W ostatnim czasie przez delegacje (odbywają sie jako zmiana działu) ominęły mnie podwyżki całej załogi. Jako, że stawkę mam niewiele większą niż minimum, a co za tym idzie znacznie niższą niż reszta spawaczy na dziale, na którym zazwyczaj i teraz pracuje. Udałem się do dyrektora działu, nawet dwukrotnie, a po wypowiedzeniu magicznego "Proszę o podwyżkę"tylko za drugim razem udało mi sie dojść do słowa, a podałem jedynie aktualną stawkę, a nasłuchałem sie, że muszę się bardziej starać i być aktywnym. Nie mając satysfakcjonującej odpowiedzi udałem się szczebel wyżej do Spawalnika (dyrektora działu spawalniczego), a od niego dodatkowo i wyraźnie zaakcentowanie usłyszałem, że wzrost wynagrodzenia jest w kwestii pracodawcy, A NIE PRACOWNIKA... Miałem jeszcze pójść do najwyższej instancji, czyli prezesa, z którym znam sie osobiście, ale wątpię bym coś mądrzejszego usłyszał... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
fanny | 89.64.39.* | 24 Marca, 2018 16:42
"wzrost wynagrodzenia jest w kwestii pracodawcy, A NIE PRACOWNIKA..."- możesz powiedzieć temu panu, że umowa pracy jest zawierana przez dwie strony, stąd wysokość wynagrodzenia zależy od woli obydwu, jest prostym wynikiem negocjacji. Oczywiście, tyle teorii, reszta zależy od rynku pracy. Nie wiem, jak tam na rynku "spawalniczym", ale jeśli czujesz się niedoceniany, a wg pracodawcy podwyżka to kwestia wielkiej łaski, to na Twoim miejscu rozejrzałabym się za nową pracą.
5
2
BasiaMakeUp | 83.21.23.* | 24 Marca, 2018 16:47
O ile nie masz cyrografu za jakieś kursy, szoruj gdzie indziej. Spawaczy szukają wszędzie, że o skandynawii nie wspomnę.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fanny | 89.64.39.* | 24 Marca, 2018 16:42
"wzrost wynagrodzenia jest w kwestii pracodawcy, A NIE PRACOWNIKA..."- możesz powiedzieć temu panu, że umowa pracy jest zawierana przez dwie strony, stąd wysokość wynagrodzenia zależy od woli obydwu, jest prostym wynikiem negocjacji. Oczywiście, tyle teorii, reszta zależy od rynku pracy. Nie wiem, jak tam na rynku "spawalniczym", ale jeśli czujesz się niedoceniany, a wg pracodawcy podwyżka to kwestia wielkiej łaski, to na Twoim miejscu rozejrzałabym się za nową pracą.
BasiaMakeUp | 83.21.23.* | 24 Marca, 2018 16:47
O ile nie masz cyrografu za jakieś kursy, szoruj gdzie indziej. Spawaczy szukają wszędzie, że o skandynawii nie wspomnę.