Wczoraj kolega i współpracownik został pogryziony przez psa w zakładzie pracy. Jeżeli dobrze się orientuje, to psy (są dwa) należą do zakładu, a są pomocą dla ochrony. Kolega został zaatakowany przy bramie. Przy chodniku jest żywopłot, a zaraz za nim ktoś karmił psy w czasie gdy ludzie wychodzili z pracy. Prawdopodobnie pies się spłoszył i wyskoczył z krzaków z zębami do kolegi. Efekty, kolega ma 4 szwy na twarzy (w okolicach żuchwy, dość blisko tętnicy szyjnej) i zadrapanie na boku. dla kolegi niesamowity YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
50794TRASH
50815TRASH