Jestem kierowniczką w restauracji w Warszawie. Ostatnio mieliśmy klienta który zamówił golonkę, po zjedzeniu połowy, zaczął się awanturować że mu golonka nie smakuje, i żąda zwrotu zapłaconej kwoty za golonkę. Ale nie ze mną takie numery. Wezwałam ochronę, i kazałam chama wyprosić, oczywiście nie zwróciłam mu ani grosza, dla klienta yafud. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
A co jesli faktycznie mu nie smakowala? Byl glodny, to myslal ze zje, ale stwierdzil ze to swinstwo. Nie oszukujmy sie, jest malo restauracji w ktorych sa swieze produkty i dobrze przyrzadzone danie. Ile razy zjedliscie cos malo smacznego, bo wiedzieliscie, ze i tak bedziecie musieli za to zaplacic, a obawialiscie sie zglosic to kelnerowi, zeby kucharz sie nie zemscil? W warszawie, wbrew pozorom, tez jest malo miejsc w ktorych sa naprawde smaczne dania.
Nawet jeśli mu nie smakowała to i tak nie powinien się awanturować. Jak się idzie do restauracji to trzeba się liczyć z tym, że jak nam nie będzie smakować to nikt nam pieniędzy nie odda
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
No niestety, ale powinno tak byc, ze jak nam nie smakowalo, to powinni nam oddac pieniadze. Ale pazerni i bezkrytyczni wlasciciele takich restauracji i tak w koncu plajtuja, jak jedzenie slabe, to potem klientow nie ma. Dlaczego masz placic za swinstwo, ktore dostalas? Zawsze mozna sie powolac na to ze usluga nie zostala poprawnie wykonana.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika KluskaŚląska[ Zobacz ]
0
5
Aune | 31.182.255.* | 27 Lutego, 2018 18:38
Masz rację, z tym, że gdyby po paru kęsach zawołał kelnera i powiedzial, że jedzenie jest niesmaczne, to mógłby się ubiegać o zwrot pieniędzy, ale jak zjadł połowę to z jakiej racji? Mogło oczywiście być tak, że myślał że zje bo był głodny (chociaż baaardzo naciągane to jest) ale każdy na miejscu kelnera czy właściciela restauracji pomyślałby, że chciał się najeść za darmo w takiej sytuacji.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
Szczerze mowiac, nigdy nie spotkalam sie z sytuacja w ktorej klient chcialby oszukac restauracje, a zbyt czesto spotykalam sie z niezbyt dobrym jedzeniem w restauracjach. Mysle, ze z ta pol golonka to naciagane.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Aune[ Zobacz ]
0
7
Aune | 31.0.69.* | 28 Lutego, 2018 20:47
A ja byłam świadkiem, jak w chińskiej restauracji facet zamówił zupę, potem danie główne, a na koniec wstał od stołu i wyszedł. Było to 10 lat temu i nie pamiętam dokładnie jak to się skończyło, ale wiem, że facet zmył się przed płaceniem. Oczywiście restauracje też żerują na klientach, to nie przeczę, ale klienci też nierzadko nie są święci. Może to osobne przypadki, ale są. Każdy restaurator dba o własne interesy, dlatego w takiej sytuacji pomyśli, że chcą go okantowac. Nie twierdzę, że słusznie, bo można było inaczej to załatwić.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
jesli nie smakowala to mogl wymagac zwrotu pieniedzy lub wymiany dania PRZED spozyciem (a po sprobowaniu). wlasnie po to przeciez kelnerzy pytaja sie czy smakuje - zeby zabezpieczyc sie przed naciagaczami ktorzy chca zjesc posilek za darmo.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
10 lat temu, wiec takie sytuacje zdarzaja sie niezwykle rzadko. Ja nie bylam swiadkiem nigdy, a jestem kilka razy w miesiacu w restauracjach. Natomiast jedzenie w restauacjach jest w wiekszosci bardzo srednie, zeby nie powiedziec, ze niedobre. Nie pochwalam zlodziejstwa, nieplacenia. Ale restauratorzy niech sie uderza w piers i sprawdza jakosc potraw w swojej restauracji, bo zlodziejstwe jest rowniez kantowanie gosci i branie pieniedzy za jedzenie, ktore trudno jedzeniem nazwac. Jest naprawde niewiele restauracji z dobrym, swiezym jedzeniem i mila obsluga. Do cerebrumpalm - no to sprobowal. Golonke kroi sie raczej grubo, a moze byla mala. Nie wiem. W kazdym razie, czytajac yafuda jeszcze raz, pomyslalam ze przeciez w restauracji placi sie po posilku, a nie przed, jak np w barze. I ochrona w restauracji? W marrotcie w wawie jadl ta golonke, ze ochrona od razu byla na miejscu? Cos mi tu nie pasuje. Zmyslony yafud moim zdaniem.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Aune[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
123 | 94.254.158.* | 26 Lutego, 2018 21:36
Golonke wziął na wynos czy zostawił?
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 26 Lutego, 2018 23:17
A co jesli faktycznie mu nie smakowala? Byl glodny, to myslal ze zje, ale stwierdzil ze to swinstwo. Nie oszukujmy sie, jest malo restauracji w ktorych sa swieze produkty i dobrze przyrzadzone danie. Ile razy zjedliscie cos malo smacznego, bo wiedzieliscie, ze i tak bedziecie musieli za to zaplacic, a obawialiscie sie zglosic to kelnerowi, zeby kucharz sie nie zemscil? W warszawie, wbrew pozorom, tez jest malo miejsc w ktorych sa naprawde smaczne dania.
KluskaŚląska | 5.172.235.* | 27 Lutego, 2018 06:40
Nawet jeśli mu nie smakowała to i tak nie powinien się awanturować. Jak się idzie do restauracji to trzeba się liczyć z tym, że jak nam nie będzie smakować to nikt nam pieniędzy nie odda
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 27 Lutego, 2018 15:24
No niestety, ale powinno tak byc, ze jak nam nie smakowalo, to powinni nam oddac pieniadze. Ale pazerni i bezkrytyczni wlasciciele takich restauracji i tak w koncu plajtuja, jak jedzenie slabe, to potem klientow nie ma. Dlaczego masz placic za swinstwo, ktore dostalas? Zawsze mozna sie powolac na to ze usluga nie zostala poprawnie wykonana.
Aune | 31.182.255.* | 27 Lutego, 2018 18:38
Masz rację, z tym, że gdyby po paru kęsach zawołał kelnera i powiedzial, że jedzenie jest niesmaczne, to mógłby się ubiegać o zwrot pieniędzy, ale jak zjadł połowę to z jakiej racji? Mogło oczywiście być tak, że myślał że zje bo był głodny (chociaż baaardzo naciągane to jest) ale każdy na miejscu kelnera czy właściciela restauracji pomyślałby, że chciał się najeść za darmo w takiej sytuacji.
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 27 Lutego, 2018 23:31
Szczerze mowiac, nigdy nie spotkalam sie z sytuacja w ktorej klient chcialby oszukac restauracje, a zbyt czesto spotykalam sie z niezbyt dobrym jedzeniem w restauracjach.
Mysle, ze z ta pol golonka to naciagane.
Aune | 31.0.69.* | 28 Lutego, 2018 20:47
A ja byłam świadkiem, jak w chińskiej restauracji facet zamówił zupę, potem danie główne, a na koniec wstał od stołu i wyszedł. Było to 10 lat temu i nie pamiętam dokładnie jak to się skończyło, ale wiem, że facet zmył się przed płaceniem. Oczywiście restauracje też żerują na klientach, to nie przeczę, ale klienci też nierzadko nie są święci. Może to osobne przypadki, ale są. Każdy restaurator dba o własne interesy, dlatego w takiej sytuacji pomyśli, że chcą go okantowac. Nie twierdzę, że słusznie, bo można było inaczej to załatwić.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 28 Lutego, 2018 22:00
jesli nie smakowala to mogl wymagac zwrotu pieniedzy lub wymiany dania PRZED spozyciem (a po sprobowaniu). wlasnie po to przeciez kelnerzy pytaja sie czy smakuje - zeby zabezpieczyc sie przed naciagaczami ktorzy chca zjesc posilek za darmo.
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 01 Marca, 2018 00:35
10 lat temu, wiec takie sytuacje zdarzaja sie niezwykle rzadko. Ja nie bylam swiadkiem nigdy, a jestem kilka razy w miesiacu w restauracjach. Natomiast jedzenie w restauacjach jest w wiekszosci bardzo srednie, zeby nie powiedziec, ze niedobre. Nie pochwalam zlodziejstwa, nieplacenia. Ale restauratorzy niech sie uderza w piers i sprawdza jakosc potraw w swojej restauracji, bo zlodziejstwe jest rowniez kantowanie gosci i branie pieniedzy za jedzenie, ktore trudno jedzeniem nazwac. Jest naprawde niewiele restauracji z dobrym, swiezym jedzeniem i mila obsluga.
Do cerebrumpalm - no to sprobowal. Golonke kroi sie raczej grubo, a moze byla mala. Nie wiem. W kazdym razie, czytajac yafuda jeszcze raz, pomyslalam ze przeciez w restauracji placi sie po posilku, a nie przed, jak np w barze. I ochrona w restauracji? W marrotcie w wawie jadl ta golonke, ze ochrona od razu byla na miejscu? Cos mi tu nie pasuje. Zmyslony yafud moim zdaniem.