Zacząłem czytać Grę o Tron. Stwierdziłem, że lepiej jest coś najpierw przeczytać, a potem obejrzeć. Gdy wyszedł finałowy odcinek 7 serii stwierdziłem, że go sobie obejrzę, HBO wiecznie mieć nie będę, a i tak zapomnę o co chodziło zanim przeczytam całą Pieśń Lodu i Ognia. Nie chcę nikomu spojlerować, ale powiem, że już nie będę mieć tej frajdy z czytania. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Będziesz, bo od sezonu szóstego serial nie ma prawie nic wspólnego z książką. Enjoy.
0
2
fejk | 83.22.252.* | 14 Września, 2017 20:24
E tam, mazgaisz. Inaczej nie miałyby sensu firmy typu "przed", czyli taka środkowa część Star Warsów - w końcu wtedy już wiesz, czyim ojcem jest Anakin itd. Jeden odcinek z całego sezonu co ci powie? Że osoby tam grające żyją. Te niepokazane, albo żyją, albo nie. Innych rzeczy można było się w zasadzie domyśleć (w końcu walna bitwa musi być), więc w zasadzie co cię teraz interesuje, to "JAK do tego doszło". Mnie to sprawiało frajdę podczas oglądania SW - sytuacja wygląda, jakby np. obaj bohaterowie mieli zginąć, albo przynajmniej jeden, ale wiem z dalszych (wcześniejszych) części, że jednak oboje przeżyją. A co z innymi tytułami, gdzie i tak wiedzieliśmy jak się skończą? Np. przecież to jasne, że HP wygra z Voldemortem, to co, nie opłaca się czytać, bo wiadomo kto wygra? Albo że "dobre"Śródziemie pokona to "złe"? Miliony i tak czytały.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
atlicznik | 94.254.158.* | 14 Września, 2017 16:24
Będziesz, bo od sezonu szóstego serial nie ma prawie nic wspólnego z książką. Enjoy.
fejk | 83.22.252.* | 14 Września, 2017 20:24
E tam, mazgaisz. Inaczej nie miałyby sensu firmy typu "przed", czyli taka środkowa część Star Warsów - w końcu wtedy już wiesz, czyim ojcem jest Anakin itd. Jeden odcinek z całego sezonu co ci powie? Że osoby tam grające żyją. Te niepokazane, albo żyją, albo nie. Innych rzeczy można było się w zasadzie domyśleć (w końcu walna bitwa musi być), więc w zasadzie co cię teraz interesuje, to "JAK do tego doszło". Mnie to sprawiało frajdę podczas oglądania SW - sytuacja wygląda, jakby np. obaj bohaterowie mieli zginąć, albo przynajmniej jeden, ale wiem z dalszych (wcześniejszych) części, że jednak oboje przeżyją.
A co z innymi tytułami, gdzie i tak wiedzieliśmy jak się skończą? Np. przecież to jasne, że HP wygra z Voldemortem, to co, nie opłaca się czytać, bo wiadomo kto wygra? Albo że "dobre"Śródziemie pokona to "złe"? Miliony i tak czytały.