Mój mąż od pewnego czasu próbuje trzymać się diety. Próbuje, bo jak tylko trafia się okazja by coś przekąsić, dieta przegrywa z kretesem.( Ja z moją wagą piórkową, mogę pozwolić sobie na różne smakołyki, więc stanowię poważne wyzwanie dla jego postanowienia) Ostatnio oglądając wspólnie film, podgryzając coś słodkiego, ponowiłam pytanie o to kiedy zaczniemy się starać o dziecko, bo ostatnio już podjęliśmy taką decyzję. Na co mąż z obrażoną miną patrzy na mnie i mówi: "Nie ma kinder bueno - nie ma dziecka". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Co?? Ty tak powaznie? A co on dziecko? Czy umyslowo chory?
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika f[ Zobacz ]
0
4
SzFejk | 94.254.140.* | 09 Września, 2017 07:57
Bez względu na to jaki on jest, wesprzeć go powinna.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
0
5
fejk | 83.22.252.* | 09 Września, 2017 09:01
A ja nie rozumiem faceta - zrobi żonie kinder, to ta przecież przytyje. Po ciąży znowu zechce mieć wagę piórkową i nagle zacznie męża wspierać w odchudzaniu :D Gorzej jak stwierdzi, że teraz to już może wpierniczać słodycze do końca, bo jej, Madce, się należy.
0
6
fejk | 83.22.252.* | 09 Września, 2017 09:07
Akurat tu się zgadzam z SzFejk - ileż to na piek*ielnych było opowieści, jak to ktoś w końcu zdecydował się chudnąć, a ludzie naokoło nagle zaczęli np. słodycze donosić (np. mama nagle piekła ciasto co tydzień, kiedy wcześniej było sporadycznie, ludzie w pracy zaczęli się chętniej dzielić pozołdami i usilnie ktosia częstować...). Więc tak, jak ktoś już się odchudza (albo z innych powodów jest na jakieś specjalnej diecie), to przynajmniej można go nie kusić. Nie mówię, że żona ma całkiem słodyczy zaprzestać, ale mam wrażenie, że ją to bawi, że "ona może, a on nie". Może kiedyś w przeszłości była odwrotna sytuacja i się małżonka teraz niejako mści. Chyba że ma to być dodatkowe ćwiczenie silnej woli... Ale widzi, że i tak mąż z kretesem przegrywa.
A ileż to razy jest, że jak kobieta się odchudza, to cała rodzina niejako przechodzi na dietę? :P
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
Kiepskiej baletnicy, przeszkadza rabek u spodnicy.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika fejk[ Zobacz ]
-1
8
Vuww | 31.0.127.* | 10 Września, 2017 08:38
Ty chyba serio jesteś feministką... Gdyby wyznanie było o kobiecie, która się odchudza, a jej partner, by tak chamsko wystawiał ją na pokusy, to byś rzucala hasłami: zostaw egoistę! Ten facet nie zasługuje na ciebie!
Nie każdy ma silną wolę i dla niektórych decyzja o odchudzaniu jest trudna do zrealizowania, więc miło byłoby mieć wsparcie najbliższych osób.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
1
9
fejk | 83.22.252.* | 10 Września, 2017 09:24
No to tym bardziej trzeba wspomóc, mało kto ma doświadczenie w skutecznym odchudzaniu, skoro się właśnie odchudza. Nic dziwnego, że jest w tym "kiepską baletnicą". Kiepską baletnicą byłby też fan Kinder Bueno;)
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
Bzdura. Wszedzie czyhaja pokusy. Jak kobieta odchudza sie i wejdzie do restauracji cos zjesc, sama, a na wystawie ciastka, a ona tylko normalny obiad przyszla zjesc, to co? Wlasciciel winny, bo ja kusi? Nie badz smieszny. To dotyczy obydwu plci.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika Vuww[ Zobacz ]
A jak ktos rzuca palenie, to wszyscy bliscy maja rzucic, zeby nie kusic? Nie badz smieszny. A kiepska baletnica, to chodzilo o brak silnej woli. Jak ktos naprawde chce schudnac, to schudnie. A jak woli jednak dobrze pojesc, zamiast schudnac, to zawsze znajdzie wymowke.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika fejk[ Zobacz ]
0
12
Vuww | 5.172.234.* | 10 Września, 2017 19:50
No właśnie nieraz widziałam twoje wpisy, w których atakujesz mężczyzn za brak wsparcia. Zresztą, czujesz różnice między restauratorem, a kimś bliskim? Osoby będące w związku powinny się wspierać, ale co ty (wojująca feministko) możesz o tym wiedzieć. Gdy kobieta krzywdzi partnera to jest ok, ale jak ten "łajdak"nie wspiera swojej królewny, to królewna powinna go zostawić, bo śmieć na nią nie zasługuje.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
0
13
Lila | 83.28.89.* | 11 Września, 2017 00:18
Jak ma się jakieś postanowienie to trzeba ze sobą walczyć, trzymać się ustaleń i nie mieć żadnych oczekiwań ze strony otoczenia. Ciężko jest no ale w końcu jest od tego (jakaś) wola.
0
14
Lila | 83.28.89.* | 11 Września, 2017 00:26
Uzupełniają mój wcześniejszy wpis. Zgadzam się również z tym, że osobę która ma pewne postanowienia powinno się wspierać i nie kusić. Zdarza się też tak, że wcześniej (przed postanowieniami) nie zauważyło się pewnych spraw np. w pracy zawsze częstowali słodyczami ale na diecie bardziej się na tym skupiamy.
Pokus należy unikać. Kiedy rzucałam palenie unikałam towarzystwa palaczy. Kolega, który sam palił udzielał mi rad jak to zrobić, pamiętając, że on nie rzucił, ignorowałam. Jedną z nich była porada aby dla wzmocnienia silnej woli nie unikać palaczy. Wyjaśniłam, że ja nie ćwiczę silnej woli tylko rzucam palenie. Żona, która przy mężu usiłującym trzymać dietę obżera się smakołykami jest zwyczajną egoistką.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika Pani_Harmonia[ Zobacz ]
no ale po co uzywac nieoptymalnej taktyki? skoro jedynym sposobem na unikniecie pokus jest przejscie w pustelniczy tryb zycia (lub wymordowanie wszystkich ludzi poza soba), to jaki jest sens przyzwyczajac sie do nieistnienia pokus i w ten sposob zostawiac sobie dziure w pancerzu?
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika Karmen[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 08 Września, 2017 18:08
No przeciez masz juz dziecko.
f | 46.76.220.* | 09 Września, 2017 00:13
to troche brzmi, jakbys sabotowala postanowienie meza jedzac na jego oczach slodycze :/
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 09 Września, 2017 04:30
Co?? Ty tak powaznie? A co on dziecko? Czy umyslowo chory?
SzFejk | 94.254.140.* | 09 Września, 2017 07:57
Bez względu na to jaki on jest, wesprzeć go powinna.
fejk | 83.22.252.* | 09 Września, 2017 09:01
A ja nie rozumiem faceta - zrobi żonie kinder, to ta przecież przytyje. Po ciąży znowu zechce mieć wagę piórkową i nagle zacznie męża wspierać w odchudzaniu :D
Gorzej jak stwierdzi, że teraz to już może wpierniczać słodycze do końca, bo jej, Madce, się należy.
fejk | 83.22.252.* | 09 Września, 2017 09:07
Akurat tu się zgadzam z SzFejk - ileż to na piek*ielnych było opowieści, jak to ktoś w końcu zdecydował się chudnąć, a ludzie naokoło nagle zaczęli np. słodycze donosić (np. mama nagle piekła ciasto co tydzień, kiedy wcześniej było sporadycznie, ludzie w pracy zaczęli się chętniej dzielić pozołdami i usilnie ktosia częstować...). Więc tak, jak ktoś już się odchudza (albo z innych powodów jest na jakieś specjalnej diecie), to przynajmniej można go nie kusić. Nie mówię, że żona ma całkiem słodyczy zaprzestać, ale mam wrażenie, że ją to bawi, że "ona może, a on nie". Może kiedyś w przeszłości była odwrotna sytuacja i się małżonka teraz niejako mści. Chyba że ma to być dodatkowe ćwiczenie silnej woli... Ale widzi, że i tak mąż z kretesem przegrywa.
A ileż to razy jest, że jak kobieta się odchudza, to cała rodzina niejako przechodzi na dietę? :P
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 09 Września, 2017 10:54
Kiepskiej baletnicy, przeszkadza rabek u spodnicy.
Vuww | 31.0.127.* | 10 Września, 2017 08:38
Ty chyba serio jesteś feministką...
Gdyby wyznanie było o kobiecie, która się odchudza, a jej partner, by tak chamsko wystawiał ją na pokusy, to byś rzucala hasłami: zostaw egoistę! Ten facet nie zasługuje na ciebie!
Nie każdy ma silną wolę i dla niektórych decyzja o odchudzaniu jest trudna do zrealizowania, więc miło byłoby mieć wsparcie najbliższych osób.
fejk | 83.22.252.* | 10 Września, 2017 09:24
No to tym bardziej trzeba wspomóc, mało kto ma doświadczenie w skutecznym odchudzaniu, skoro się właśnie odchudza. Nic dziwnego, że jest w tym "kiepską baletnicą". Kiepską baletnicą byłby też fan Kinder Bueno;)
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 10 Września, 2017 18:01
Bzdura. Wszedzie czyhaja pokusy. Jak kobieta odchudza sie i wejdzie do restauracji cos zjesc, sama, a na wystawie ciastka, a ona tylko normalny obiad przyszla zjesc, to co? Wlasciciel winny, bo ja kusi? Nie badz smieszny. To dotyczy obydwu plci.
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 10 Września, 2017 18:03
A jak ktos rzuca palenie, to wszyscy bliscy maja rzucic, zeby nie kusic? Nie badz smieszny. A kiepska baletnica, to chodzilo o brak silnej woli.
Jak ktos naprawde chce schudnac, to schudnie. A jak woli jednak dobrze pojesc, zamiast schudnac, to zawsze znajdzie wymowke.
Vuww | 5.172.234.* | 10 Września, 2017 19:50
No właśnie nieraz widziałam twoje wpisy, w których atakujesz mężczyzn za brak wsparcia. Zresztą, czujesz różnice między restauratorem, a kimś bliskim?
Osoby będące w związku powinny się wspierać, ale co ty (wojująca feministko) możesz o tym wiedzieć. Gdy kobieta krzywdzi partnera to jest ok, ale jak ten "łajdak"nie wspiera swojej królewny, to królewna powinna go zostawić, bo śmieć na nią nie zasługuje.
Lila | 83.28.89.* | 11 Września, 2017 00:18
Jak ma się jakieś postanowienie to trzeba ze sobą walczyć, trzymać się ustaleń i nie mieć żadnych oczekiwań ze strony otoczenia. Ciężko jest no ale w końcu jest od tego (jakaś) wola.
Lila | 83.28.89.* | 11 Września, 2017 00:26
Uzupełniają mój wcześniejszy wpis. Zgadzam się również z tym, że osobę która ma pewne postanowienia powinno się wspierać i nie kusić. Zdarza się też tak, że wcześniej (przed postanowieniami) nie zauważyło się pewnych spraw np. w pracy zawsze częstowali słodyczami ale na diecie bardziej się na tym skupiamy.
Karmen [YAFUD.pl] | 11 Września, 2017 07:30
Pokus należy unikać. Kiedy rzucałam palenie unikałam towarzystwa palaczy. Kolega, który sam palił udzielał mi rad jak to zrobić, pamiętając, że on nie rzucił, ignorowałam. Jedną z nich była porada aby dla wzmocnienia silnej woli nie unikać palaczy. Wyjaśniłam, że ja nie ćwiczę silnej woli tylko rzucam palenie.
Żona, która przy mężu usiłującym trzymać dietę obżera się smakołykami jest zwyczajną egoistką.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 11 Września, 2017 08:22
no ale po co uzywac nieoptymalnej taktyki? skoro jedynym sposobem na unikniecie pokus jest przejscie w pustelniczy tryb zycia (lub wymordowanie wszystkich ludzi poza soba), to jaki jest sens przyzwyczajac sie do nieistnienia pokus i w ten sposob zostawiac sobie dziure w pancerzu?