Ostatnio miałam sporo komplikacji w życiu rodzinnym, prywatnym, a także w sferze mieszkaniowej i finansowej- nagła konieczność przeprowadzki, przestój w pracy, niespodziewane wydatki;ogólnie nazbierało się tego trochę. Tydzień temu umarł mi alternator w prywatnym samochodzie- kolejny wydatek. Cztery dni temu złapałam gumę na trasie w samochodzie służbowym- koszt nie mój, ale opóźnieie i straty z nim związane już moje... Dzisiaj jechałam służbowym busem, prawym pasem estakady z prędkością ok. 50 km/h gdy wyprzedzający mnie z lewej strony samochód osobowy zmieniając pas na prawy gwałtownie zajechał mi drogę... Padał deszcz... Bus zwariował, co prawda udało mi się go jako tako wyhamować i wyprowadzić, jednakże i tak częściowo wylądowałam na barierce.. Wina nie moja, ale koszt błotnika, reflektora i kierunkowskazu już mój... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Trzeba zawsze dostosowac sie do warunkow panujacych na jezdni, chodzi o pogode. Wtedy wyhamowalabys bezpiecznie. Wina ewidentnie drugiego pojazdu, ale czy nie mozna zglosic tego ubezpieczalni? Moze byly kamery w tym miejscu i uda sie ustalic sprawce? Nie znam sie na procedurach, ale to pierwsze co przychodzi mi na mysl.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 13 Sierpnia, 2017 14:00
Trzeba zawsze dostosowac sie do warunkow panujacych na jezdni, chodzi o pogode. Wtedy wyhamowalabys bezpiecznie. Wina ewidentnie drugiego pojazdu, ale czy nie mozna zglosic tego ubezpieczalni? Moze byly kamery w tym miejscu i uda sie ustalic sprawce? Nie znam sie na procedurach, ale to pierwsze co przychodzi mi na mysl.