To miała być jednodniowa wycieczka. Z Władysławowa, gdzie spędzałyśmy z koleżanką wakacje, ruszyłyśmy do innej nadmorskiej miejscowości. Piękna pogoda i przygoda. Na to liczyłyśmy. Nie zabierając mapy, ani nie sprawdzając pogody, wsiadłyśmy do PKS-u. Do Białogóry dojechałyśmy całe. Poza nieustającą ulewą, to był naprawdę miły dzień. Robiło się coraz później i nastał czas powrotu. Tylko szkoda, że nie sprawdziłyśmy dobrze powrotnego autobusu. Noc zastała nas na przystanku, gdy wypatrywałyśmy busa, który nie tamtego wieczora nie przyjechał. Zrezygnowane wsiadłyśmy do innej linii. Kierunek: Puck. Co prawda to ponad 10 km od naszego celu, ale co tam! Złapiemy pociąg! O tej porze na pewno coś będzie jechać na Hel. Nie myliłyśmy się. Pociąg odjechał 10 minut przed przyjazdem PKS-u. Następny był za kilka godzin. Bar zamknięty, sklepu nie widać, w poczekalni pusto. Szczęście w nieszczęściu, że znalazł się taksówkarz, który zlitował się nad dwiema 16-latkami i za grosze odwiózł je na kemping. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
50828TRASH