Poszedłem pracować u ojczyma gdyż potrzebowałem koniecznie kasy, prowadzi on firmę wycinki alpinistycznej drzew. Trzeba było wyciąć drzewa koło takiego jakby pola więc zamiast wchodzić na drzewo i wycinać je po kawałku od góry jak to miał w zwyczaju mój ojczym postanowiliśmy tylko zaczepić wysoko linę i podciąć drzewo reszta należała do nas z liną. Pytałem dwa razy czy aby na pewno dobrze obliczył długość liny bo drzewo było dosyć wysokie, dostałem zapewnienia, że tak. Wszystko przygotowane ja i jego inny pracownik zaczynamy ciągnąć linę z całych sił. Drzewo powoli się chyli ku upadkowi, a ja dumny z siebie spojrzałem na nie i uświadomiłem sobie, że zaraz to zostanę wbity w ziemię, krzyknąłem do Lenina (taką ksywkę ma ten pracownik) i odskoczyliśmy w ostatniej chwili. Po powrocie do domu mama nie dawała nam spokoju, że coś milczymy i na pewno ukrywam to, że mój ojczym mamę zdradza YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
50794TRASH