Rzecz działa się rok temu jeszcze jak temat eboli był popularniejszy od tematu imigrantów czy terroryzmu w Europie, byłem w szkole oddalonej o jakieś 30 km od domu. Dziwne jest gdy idzie się do szkoły będąc pełnym życia, a potem trzeba kłócić się z wychowawcą, że wysoka gorączka i spowodowane nią bóle to wystarczający powód by zwolnić się ze szkoły bez pisemnej "prośby"rodziców ale nie to mnie najbardziej dobiło, już wracałem autobusem do domu będąc zgiętym w pół bo doszedł do tego wszystkiego potworny ból brzucha, ledwo żywy nie zwracałem uwagi na to co się dzieje w autobusie. Nagle do mych uszu doszła rozmowa grupki gimbusów na temat tego co mi jest, w sumie to cieszyłem się że zwracają uwagę na los innych ludzi ale słowa "może ma ebolę"spowodowały, że nagle wokół mnie w autobusie zrobiło się pusto, nie ma to jak życzliwi i mili ludzie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.