Teściowa poprosiła nas, swoich zięciów o pomoc w remoncie poddasza. Nie pałając wielkim zapałem zabraliśmy się do roboty. W połowie któregoś dnia pękły mi spodnie w kroku... Niby nie dramat do końca dnia jakoś dochodzę,dziura nie jest duża. Pod sam koniec roboty musiałem przypiąć kabel antenowy do belki. Została mi ostatnia zapinka a nie chciało mi się przestawiać drabiny więc oparłem nogę o parapet i stanąłem w bardzo szerokim rozkroku. W tym momencie mając luźne bokserki i ową dziurę w spodniach zaprezentowałem teściowej, teściowi, dwóm szwagrom i szwagierce jak wyglądają w pełnej krasie moje "klejnoty rodzinne"... YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.