Dzisiejszy dzień spędziłam w bardzo miłym towarzystwie przyjaciółki na śmiechach i oglądaniu filmów. Czas błyskawicznie zleciał. Trzeba było się powoli rozchodzić w swoje strony. Z racji, że dojeżdżam 30 km do miejsca spotkania (w którym mieszka moja przyjaciółka) to odprowadzała mnie na dworzec. Droga prowadziła przez park, gdzie pochowało się w koronach drzew ptactwo. Jeden z ptaków poderwał się do lotu ozdabiając moją głowę swoją kupą. Do autobusu jeszcze pół godziny, a w okolicy żadnej darmowej toalety, a że studenckich wydatków trzeba pilnować to udałyśmy się czym prędzej na najbliższy wydział (który, notabene, jest bardzo otwarty dla innych - organizuje się różne warsztaty, konwenty, wykłady dla ludzi zewsząd). Godzina 18:00 - zajęcia jeszcze się odbywały. Wchodzimy do środka, a tam ni z gruchy ni z pietruchy wyskakuje woźna z niesmacznym grymasem na twarzy i ze zmarszczonymi brwiami. Mierzy nas bazyliszkowym wzrokiem. - Dokąd to? - charczy jakby przyłapała włamywaczy na wynoszeniu telewizora z którejś z sal. - Do łazienki - odpowiadam spokojnie nie rozumiejąc dlaczego się głupio pyta. Białe piętno przebiega mi przez głowę niczym nieestetyczny przedziałek. - Zamknięte! Tylko dla studentów! Jak studiuję trzy lata na tej uczelni wielokrotnie kręcąc się po różnych wydziałach (na tym uniwersytecie zajęcia są rozsiane po całym mieście), tak pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja. Ton paniusi wyprowadzał mnie z równowagi coraz bardziej. Zegar tyka, a ja przebieram nóżkami zniesmaczona swoją nową ozdobą. - Jestem studentką - ręką sięgam do torby po portfel, by pokazać śliczną, aktualną legitymację. Chwyciła za miotłę. Nasze zdziwienie rosło w oczach. Co ona chce z tą miotłą zrobić? - Dla naszych studentów! - warknęła jakbym właśnie zwyzywała jej rodzinę lub ją samą. Pogoniła nas tą miotłą trzaskając za nami drzwiami. Ciśnienie mi się podniosło, że jeszcze najbliższe 20 minut przeżywałam to starcie. Szampański humor uleciał na dobre, ale chociaż tyle, że zdążyłam na swój autobus.. choć podróżowałam z nową, obleśną fryzurą YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
znajdziesz wyjasnienie w szostym zdaniu jafuda. jak dotarlas do konca, nie czytajac poczatku? nalezysz do jakiejs sekty, ktora uznaje tylko nieparzyste zdania czy cos?
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika ciotka klotka[ Zobacz ]
Od dzieciństwa nie cierpię opisów przyrody, np "przerabianie"lektury "Nad Niemnem"było dla mnie katorgą. Jak przeczytałam (chyba piąte) zdanie "droga prowadziła przez park"opuściłam fragment, zauważyłam godzinę 18:00, ciut się cofnęłam, ogarnęłam, że chodzi o uczelnię wyższą i dojechałam do końca, cały czas myśląc, że autorka w wydziałowej łazience chciała się załatwić i dziwiąc się, że wytrzymała te 30 km w autobusie.
rozumiem, sam ziewalem przy tolkienie jak byl kolejny 70-stronicowy opis lasu :-). no, ale przed czepianiem wypadaloby jednak zapoznac sie z trescia, nie? :-)
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika ciotka klotka[ Zobacz ]
Według mnie się nie czepiałam, tylko grzecznie poprosiłam o wyjaśnienie niejasnego dla mnie fragmentu.
Po drugie, nie sądziłam, że w opisie przejścia przez park znajdą się istotne dla historii informacje. Faktycznie, jeżeli czegoś nie zrozumiałam, to powinnam przeczytać jeszcze raz całą historię, literka po literce, a nie od razu prosić o wyjaśnienie.
Po trzecie - a nie, po trzecie nie będzie, bo nie zamierzam się tłumaczyć z zasad działania mojej wyobraźni.
W porządku :) nie oburzyłam się ni nic. Chodziło tu o tą ptasią kupę, która naznaczyła moją głowę xD a chciałam iść ją zmyć w wydziałowej łazience. Widzę, że dialogi i akapity poszły się ebać, przez co yafud stał się bardzo nieczytelny :/ O ile sam w sobie język nie wadził w zrozumieniu, ale w porządku. Na przyszłość wezmę to pod uwagę ^^
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika ciotka klotka[ Zobacz ]
A jednak nie. :) Było jasno, więc nie miały powodu, by iść lulać. ^^ Jeszcze znajoma się śmiała, że to była kara boska po tym, jak powiedziałam, że nie lubię postaci z "Avengersów"(boga) :D
Ja również pozdrawiam i miłego dnia ^^
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika ciotka klotka[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ciotka klotka | 87.206.13.* | 19 Kwietnia, 2016 11:13
Białe piętno przebiega mi przez głowę niczym nieestetyczny przedziałek.
Wytłumaczysz???
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 19 Kwietnia, 2016 11:16
znajdziesz wyjasnienie w szostym zdaniu jafuda. jak dotarlas do konca, nie czytajac poczatku? nalezysz do jakiejs sekty, ktora uznaje tylko nieparzyste zdania czy cos?
ciotka klotka | 87.206.13.* | 19 Kwietnia, 2016 11:24
Od dzieciństwa nie cierpię opisów przyrody, np "przerabianie"lektury "Nad Niemnem"było dla mnie katorgą. Jak przeczytałam (chyba piąte) zdanie "droga prowadziła przez park"opuściłam fragment, zauważyłam godzinę 18:00, ciut się cofnęłam, ogarnęłam, że chodzi o uczelnię wyższą i dojechałam do końca, cały czas myśląc, że autorka w wydziałowej łazience chciała się załatwić i dziwiąc się, że wytrzymała te 30 km w autobusie.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 19 Kwietnia, 2016 11:29
rozumiem, sam ziewalem przy tolkienie jak byl kolejny 70-stronicowy opis lasu :-). no, ale przed czepianiem wypadaloby jednak zapoznac sie z trescia, nie? :-)
ciotka klotka | 87.206.13.* | 19 Kwietnia, 2016 12:22
Według mnie się nie czepiałam, tylko grzecznie poprosiłam o wyjaśnienie niejasnego dla mnie fragmentu.
Po drugie, nie sądziłam, że w opisie przejścia przez park znajdą się istotne dla historii informacje. Faktycznie, jeżeli czegoś nie zrozumiałam, to powinnam przeczytać jeszcze raz całą historię, literka po literce, a nie od razu prosić o wyjaśnienie.
Po trzecie - a nie, po trzecie nie będzie, bo nie zamierzam się tłumaczyć z zasad działania mojej wyobraźni.
Pozdrowionka dla wszystkich
ufop0rno [YAFUD.pl] | 19 Kwietnia, 2016 20:41
W porządku :) nie oburzyłam się ni nic. Chodziło tu o tą ptasią kupę, która naznaczyła moją głowę xD a chciałam iść ją zmyć w wydziałowej łazience. Widzę, że dialogi i akapity poszły się ebać, przez co yafud stał się bardzo nieczytelny :/ O ile sam w sobie język nie wadził w zrozumieniu, ale w porządku. Na przyszłość wezmę to pod uwagę ^^
ufop0rno [YAFUD.pl] | 20 Kwietnia, 2016 10:28
A nie, to tylko mobilnie się psuje efekt..
ciotka klotka | 87.206.13.* | 21 Kwietnia, 2016 12:48
Dziękuję za wyjaśnienie.
Nie sądziłam, że moja niechęć do czytania opisów przyrody tak mi nagmatwa w internetach.
A w ogóle, to porządne ptaki 0 18:00 powinny grzecznie spać, a nie bombardować przechodzących parkowymi alejkami ludzi;-)
Pozdrawiam
ufop0rno [YAFUD.pl] | 22 Kwietnia, 2016 08:07
A jednak nie. :) Było jasno, więc nie miały powodu, by iść lulać. ^^ Jeszcze znajoma się śmiała, że to była kara boska po tym, jak powiedziałam, że nie lubię postaci z "Avengersów"(boga) :D
Ja również pozdrawiam i miłego dnia ^^