Chyba każdy, kto kiedykolwiek miał wątpliwe szczęście odwiedzić WORD wie, ile nerwów - i pieniędzy - kosztuje prawo jazdy. Jestem osobą raczej ciężko znoszącą stres, więc kolejne egzaminy zamiast traktować coraz bardziej "na luzie", przypłacam przepłakanymi nocami, choć problem zaczyna się już na 2-3 dni przed. Ale do sedna.
Z racji tego, że się uczę, kupiłam ulgowy bilet na pociąg. Nie wzięłam pod uwagę tego, że legitymacji mogę zapomnieć. Podczas kontroli płacę dodatkowo za bilet normalny i jadę sobie dalej. Na dworcu wysiadam, idę na przystanek tramwajowy. Podchodzę do biletomatu, wrzucam monetę i... nic. Zepsuty. Jakaś miła dziewczyna poratowała mnie biletami, więc wsiadam do tramwaju i próbuję się zrelaksować [od samego rana problemy, nie dziwne więc, że uznałam to za zły omen]. W pewnym momencie otwieram oczy i coś mi nie pasuje. W ten oto sposób zorientowałam się, że to zły tramwaj. Patrzę na zegarek - do egzaminu jeszcze pół godziny, więc na najbliższym przystanku wysiadam i zużywam drugi bilet na powrót. Myślę sobie "Czy może być jeszcze gorzej...?"- okazuje się, że jednak może. Będąc już na "głównym"widzę, że zostało mi 15 minut. Łzy w oczach, mimo braku biletu biegnę do tramwaju, tym razem dobrego. Dosłownie minutę przed wordowskim przystankiem słyszę magiczne "Bileciki do kontroli". Wysiadam, kontroler ze mną. Już płacząc nakreślam sytuację i proszę o pospieszenie się, bo za 3 minuty zaczynam egzamin. Nigdy wcześniej nie widziałam tak wolnych ruchów. Kanar krzywo się uśmiecha i zgryźliwie mówi, że trzeba było kupić bilet. Faktycznie, moja wina. Ale gdybym miała możliwość, zrobiłabym to. Usłyszałam tylko, że to nie jego sprawa. Ech...
miki | 92.232.207.* | 01 Marca, 2016 01:40
Nie bedac zlosliwym proponuje dla wlasnego dobra oraz innych - nie podchodz wiecej do egzaminu !!!!!!!!!!!!!!!!!
Driv3r | 66.102.9.* | 01 Marca, 2016 08:16
Jest metoda, żeby zdać egzamin na prawko-wystarczy nauczyć się jeździć - sprawdzone info!
ole | 109.231.31.* | 01 Marca, 2016 11:44
No, tylko szkoda, że po egzaminie lwia część osobników w magiczny sposób zapomina, jak się jeździ.
kanaliekanarskke | 5.172.252.* | 01 Marca, 2016 14:12
Trzeba bylo powiedzieć "co za debil sprawdza bilety na przystanku"